Tak naprawdę nikt tego nie policzył i nikt nie jest w stanie policzyć jakie ponieśliśmy straty osobowe, wydaje to się dziwne, ale wynika to z kilku spraw m.in z przesunięcia granic i faktu iż jakieś 30% obywateli mogło przyznawać się do innego pochodzenia aniżeli polskie, zwłaszcza po tym jak znaleźli się poza granicami Polski, zwłaszcza ci na terenach wschodniej Polski przedwojennej i oni jak wiemy pozostali na byłych terenach Polski, wiadomo także, że pozostali tam i Polacy, ale niestety w trudnej do oszacowania liczbie.
Nawiasem mówiąc sporo osób na wschodnich terenach Polski nie za bardzo wiedziało kim jest lub nie potrafili to sprecyzować czyli określić swoją narodową tożsamość, częstokroć pytani o to kim są z pochodzenia odpowiadali: Tutejszy.
Sporo osób wyemigrowało na Zachód lub na nim pozostało, wiemy o około 200.000 Polakach wymordowanych na Wołyniu, trudnej do oszacowania liczbie wywiezionych w głąb ZSRR i tam pozostałych, żywych czy martwych.
Wiadomo na pewno, że przed wojną Polska miała 35 milionów obywateli z czego na terenach zaanektowanych później przez ZSRR mieszkało 13 milionów a po wojnie doliczono się 24 miliony obywateli, przy czym do owych 24 milionów wliczono jakieś 4 miliony Niemców będących wówczas w Polsce i Polaków, którzy zamieszkiwali na ziemiach należących do Niemiec przed wojną a więc należałoby przyjąć liczbę 20 milionów, wynika z tego, że po wojnie z 35 milionów obywateli pozostało jakieś 20 milionów...
Wynikałoby zatem, ze utraciliśmy jako kraj jakieś 15 milionów ludzi, niekoniecznie zabitych.
Nieznaną zatem pozostaje liczba obywateli Polski poległych czy zmarłych z innych powodów a wynikających bezpośrednio czy pośrednio z okupacji np z głodu.
Z pewnością ponieśliśmy największe straty osobowe w wyniku wojny licząc na 1000 mieszkańców, ale ilu dokładnie tego już nigdy się nie dowiemy.
- a może Kiedyś i się dowiemy..
