Dzisiaj Werset z Jana 3:5 " Bez Nowo Narodzenia NIE wejdziesz do Raju ".

Dziękuję Ci Boże za Syna Twojego

bez Niego żadnej nadziei dla ludzi by nie było. 

Dostojnik Nikodem przyszedł nocą do Jezusa i otrzymał  informację, zobaczmy jaką.

-                " Nikt kto się nie narodzi na nowo z Wody i z Ducha nie może wejść do Królestwa Boga ".  Ewangelia Jana 3:5   

Nikt. Amen.

Jeśli jesteś ateistą to informacja ta nie ma dla ciebie specjalnego znaczenia no chyba, że poznawcze, ale dla osób wierzących ma znaczenie ogromne, mówi o zasadniczym wymogu jaki musi spełniać każdy człowiek, by w ogóle móc wejść do Królestwa Boga.

Każdy wierzący powinien sprawdzać co jakiś czas czy biegnie prawidłowo ku Zbawieniu, ale pewne zasadnicze sprawy powinien sprawdzić szczególnie starannie i szczegółowo tak jest właśnie z pytaniem czy w ogóle należę do Chrystusa a wiadomo, że kto nie ma Ducha Chrystusa to i do Niego nie należy, jeśli nie Narodziłeś się na Nowo to nie masz Ducha, chyba że otrzymujesz pierwociny Ducha dane i niezbędne  na czas nauki i pierwszych kroków ku Kościołowi Syna Boga. Inaczej nigd nie stanąłbyś na tyle mocno, by otrzymać Ducha - Narodzić się na Nowo, Duch musi cię wspierać i wskazywać Drogę aż do czasu Nowo Narodzenia a jeśli ono u ciebie nie nastąpi bo np pożądliwości ciała wezmą górę, albo diabeł cię zniechęci i porzucisz chęć nauki i zmierzaniu do Boga, ChryStusa i Jego Królestwa - wówczas jak napisano " Bóg zabiera co i dał..".

Zbadajmy KONIECZNIE więc jaki jest nasz stan duchowy, jak wyglądamy w Oczach Boga czy aby na nas nie sprawdzają się słowa:  -- Jeśli nie narodziłem się z Wody i z Ducha to czy przypadkiem mój bieg Duchowy nie jest daremny? A może ktoś mnie ograbił wmawiając mi, że nic nie muszę się zastanawiać nad moim stanem duchowym oraz, że " Przecież oni już to wszystko za mnie załatwili a ja mam tylko przy nich trwać, być wiernym swojego kościoła.." ? Jeśli tak uważasz to biedny jesteś bardzo. I razem ze swoimi nauczycielami, przewodnikami wpadniesz do dołu. 

Jezus Chrystus nie żartował ani nie przesadzał, gdy oświadczył o konieczności Nowego Narodzenia i potwierdzenia tego zanurzeniem w wodzie, innej Drogi nie ma i nie będzie. 

Pomyśl nad tym czy spełniasz to podstawowe i konieczne zarazem wymaganie, jeśli nie spełniasz to wygląda na to, że - jak to ludzie mówią  -  Pocałujesz klamkę ?  Nie będzie miło... Ja ci powiedziałem a ty KONIECZNIE zacznij myśleć wpierw o sprawach Królestwa Boga zanim będzie za późno. Oby za każdym razem, gdy spojrzysz na klamkę przypomniały ci się te słowa Pana Jezusa o konieczności Nowo Narodzenia... Lepiej mieć fobię klamkową aniżeli razem z diabłem precz być odrzuconym.

Oby Bóg udzielił ci swojego Ducha.