UWAGA! Trudny przekaz, tylko dla miłośników twórczości Sławomira Mrożka!
Wiadomość z ostatniej chwili!
Wyciekł stenogram z sekretnego posiedzenia wyjazdowego PiS w Jachrance:
Poseł Suski: Łońskiego roku, przed wiliją, krowa coś mówiła do Brudzińskiego.
Prezes Kaczyński: Opowiedzcie no, kumie.
Poseł Suski: Ano, poszedł Joachim do obory, a krowa powiedziała do niego wedle żłoba: „Nie jest dobrze Joachimie”.
Premier Morawiecki (oburzony): Co nie jest dobrze?
Poseł Suski: Także samo i Joachim ją zapytał: „Co nie jest dobrze krowo?” A krowa na to: „A tak w ogóle nie jest dobrze – i tylko siano jadła”.
Minister Gowin: Krowy, to jeszcze nie barany. Barany, te jak coś powiedzą (pojedyncze oklaski z sali zgromione groźnym wzrokiem prezesa Kaczyńskiego).
Minister Rolnictwa (nieśmiało): Może by zasiać co...
Premier Morawiecki (gromiąc go wzrokiem): Jiiii tam... Przecie wszystko już zasiane…
Minister Kamiński: Trza by zaorać co...
Prezes Kaczyński: A co?
Minister Kamiński: Ano, czy ja wiem... Choćby i Banasia.
(w przerwie na lunch)
Euro-posłanka Beata Mazurek: Idę ci ja raz, patrzę, a tu siedzi baba na cmentarzu.
Euro-posłanka Beta Szydło: E, nie mówilibyście.
Euro-posłanka Beata Mazurek: Kiedy prawdę mówię. Ale to jeszcze nic.
Euro-posłanka Beata Kempa: A co ta baba?
Euro-posłanka Beata Mazurek: Ano, trzyma nogi w kałamarzu.
Euro-posłanka Beata Szydło: I Iii I co?
Euro-posłanka Beata Marurek: Ano, zwyczajnie. Przyszedł duch.
Euro-posłanka Beata Kempa: Duch?
Euro-posłanka Beata Mazurek: Duch.
Euro-posłanka Beata Szydło: I co ten duch?
Euro-posłanka Beata Mazurek: Babę w brzuch.
Euro-posłanka Beata Szydło: Ooo!
Euro-posłanka Beata Kempa: A baba co?
Euro-posłanka Beata Mazurek: Baba w krzyk!
Euro-posłanka Beata Szydło: Jak to baba.
Euro-posłanka Beata Kempa: A duch!
Euro-posłanka Beata Mazurek (pokazując gest Lichockiej): A duch znikł.
(sesja popołudniowa)
Minister Ziobro: Zasię jeden taki był silny okrutnie.
Prezes Kaczyński: Opowiedzcie no, kumie.
Minister Ziobro: Ano, zadziwił ci się on raz, aż się za głowę złapał...
Minister Sasin: To i co, że się złapał za głowę? Nie dziwota.
Minister Ziobro: Poczekajcie krzynę. Złapał ci się on, a jako że silny był okrutnie, głowa mu w rękach została.
Poseł Suski: Musi w szyi był słaby.
Wiceminister Wąsik: W szyi był słaby, ale za to w rękach silny, - ale daliśmy radę.
Euro-posłanka Zalewska: A jak się nazywał?
Minister Ziobro (z oksfordzkim akcentem): Top Secret!
(chwila złowróżbnej ciszy)
Minister Finansów (zmieniając temat): Musi, że trzeba będzie coś skosić?
Prezes Kaczyński: A co, na ten przykład?
Minister Finansów: Ano, co z brzega. Może być i 500 Plus (z sali rozlegają się okrzyki: „takiego wała, jak Polska cała!”)
Minister Finansów: No to, chociaż czternastą emeryturę...
Marszałek profesor Terlecki (pokazując gest Kozakiewicza): Tu się zgina mandolina! (Konwent Seniorów skanduje: Ryszard! Ryszard! Ryszard!).
Minister Finansów: Ja ino tak...
(prezes Kaczyński zarządza uroczystą kolację)
Euro-poseł Jurgiel: Zasię u mnie indyk się ożenił z kurą.
Prezes Kaczyński: Ale?
Sędzia TK Krystyna Pawłowicz: O! W mordę!
Kurator Barbara Nowak: Jakże to?
Euro-poseł Jurgiel: Ano, zwyczajnie. Na początku to nawet nie chciał, jeno gulgotał. Alem go wziął na bok i przetłumaczył (owacja sali).
Kurator Barbara Nowak: I chciał?
Euro-poseł Jurgiel: I Co by miał nie chcieć? Ino pilnować go trzeba. Jak ino go nie doglądam, to się tarza w pokrzywach i nic nie robi.
Kurator Barbara Nowak: (z przerażeniem w oczach): A kura?
Euro-poseł Jurgiel: Kura jak kura. Jajko zniosła.
Kurator Barbara Nowak (wykonując trzykrotnie znak krzyża): Z indykiem?
Euro-poseł Jurgiel: A coby nie z indykiem? Przecie mówię, żem mu przetłumaczył.
Kurator Barbara Nowak: E, powiadacie!
Euro-poseł Jurgiel: A co bym miał nie powiadać? Cała bieda tylko w tym, że nie jest ci ono okrągłe. (wyjmuje biały stożek i kładzie na stole)
Poseł Suski: (oglądając): W samej rzeczy, spiczaste jakieś...
Kurator Barbara Nowak (marszcząc czoło): Wszystko przez to LGBT!
Abp Marek Jędraszewski (z kropidłem w ręku): A Kysz! Tęczowa zarazo!
Prezydent Duda (z niepokojem w głosie): A wyjdzie co z tego jaja?
Poseł Suski: A coby nie miało wyjść? Wyjdzie.
Prezydent Duda: A co?
Poseł Suski: A kto to może wiedzieć? Poczekać trza.
(na Sali zapada cisza pełna niepokoju, a prezes Kaczyński zarządza zakończenie obrad)
Przyznacie Państwo, że ten Mrożek łeb miał nie od parady.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)
Post Scriptum
Zdecydowanie mniejsza niż zwykle ilość komentarzy autorstwa "ortodoksyjnych pisowców" zdaje się zaświadczać, iż nareszcie udało mi się znaleźć sposób na tych wszystkich nienawistników zaśmiecających dotąd mój blog durnowatymi komentarzami. Że też ja na to nie wpadłem wcześniej? Po prostu trzeba pisać notki, do zrozumienia których konieczna jest bodaj odrobina wyobraźni i niezbędne minimum poczucia humoru. Życie właśnie pokazuje, że to działa skuteczniej, niż spray odstraszający komary!
UWAGA!
Z góry zapowiadam, że komentarze hejterskie, insynuacyjne, wulgarne, niedorzeczne bądź upierdliwe, - będę kwitował milczeniem, bądź przemiennie frazami: "Następny, proszę!" lub "Srali muszki do pietruszki, idzie wiosna, będzie lepiej trawka rosła!".
