Zacznę od tego, że żyjemy w czasach, kiedy coraz mniej ludzi rozumie, co się do nich mówi i nie jest w stanie przeczytać ze zrozumieniem tekstu pisanego składającego się z bodaj kilku zdań złożonych, - bez zgubienia wątku.
W tej sytuacji, w mojej dzisiejszej notce tekst ograniczyłem do niezbędnego minimum posługując się w zamian wciąż jeszcze trafiającym do ludzkiej wyobraźni narzędziem, - jakim są obrazki.
I tak, dzisiejszą notkę zilustrowałem trzema następującymi zdjęciami - patrz galeria fotografii:
Tytułowa fotka to obraz Edvarda Muncha opisujący egzystencjalny kryzys osobisty człowieka, który jest w stanie skrajnego nieszczęścia i izolacji, - czyli stan, w jakim po wybuchu pandemii koronawirusa znalazła się ludność całego świata, łącznie z mieszkańcami Polski.
Druga fotka to karykatura Donalda Tuska, - który po tym, jak się kapnął, że pod jego rządami z Polski została już tylko: „ch…j, dupa i kamieni kupa” dał nogę do Brukseli pozostawiając Polskę na pastwę Ewy Kopacz, Grzegorza Schetyny i Borysa Budki. A obecnie, jak kraj opanowała zaraza, w skrajnie nieodpowiedzialny sposób, z pobudek czysto politycznych próbuje wpływać na rozwój sytuacji w Polsce.
Zaś fotka trzecia to karykatura Jarosława Kaczyńskiego, jak się wielu Polakom do niedawna zdawało odpowiedzialnego męża opatrznościowego narodu, - który po tym, jak w Polsce wybuchła epidemia, zamknął się w domu nakazując premierowi i jego ministrom wciskanie Polakom ciemnoty, że z tym koronawisusem nic takiego złego się nie dzieje, więc, mimo, iż świat się chwieje i ludzie masowo umierają, - trzeba 10-go maja przeprowadzić wybory prezydenckie w Polsce, gdyż tylko Andrzej Duda może Polskę uratować przed nieszczęściem. A roztropnym obywatelom, którzy się temu sprzeciwiali pan Prezes pokazał „palec Lichockiej”.
Więc, zwracam się zarówno do sympatyków partii rządzącej, jak opozycji.
Nie wiem jak Państwo, ale ja uważam, że obu tych ogarniętych żądzą władzy i chorymi ambicjami …..., w miejsce kropek niech sobie każdy wstawi właściwy określnik, - trzeba w imię stanu wyższej konieczności, jak najprędzej odizolować od wpływu na sprawy decydujące o losie naszego państwa oraz bezpieczeństwie zdrowotnym obywateli, z utratą ich życia włącznie.
Bez trybu i raz na zawsze.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
UWAGA! Ludzie siedzą w domach i nie wiedzą, co z czasem zrobić, - więc celem rozszerzenia tematu notki zapraszam Państwa do wysłuchania w wolnej chwili mojego felietonu pt. "Bohaterowie są zmęczeni", nagranego przez Niepoprawne Radio jeszcze w lutym 2012.
Post Scriptum
Notkę zakwalifikowano do kategorii tematycznej [Polityka - Sejm i Senat].
A mnie się wydaje, że powinno być [Polityka - Wybory i koronawirus]
Nie sądzicie Państwo?
