Mechanizm niszczący etos pracy, mechanizm utrwalający roszczeniowość, zwykłe rozdawnictwo nazywają "reformą".
Nazywają też inwestycją. W kogo? W przyszłego emigranta? Racjonalny obywatel ukończywszy 18 lat wyjedzie gdzie pieprz rośnie. Resztka pracujących pozostałych w Polsce będzie jęczeć pod ciężarem podatków, bo przecież 500+ będzie trzeba spłacać.
No chyba, że jak PiS porządzi kilka kadencji to zamknie granice i wprowadzi ograniczenia paszportowe. Dostawałeś kasę? To teraz siedź tu i odpracuj. Zrobimy z ciebie patriotę. Czy chcesz czy nie.
PiS jest partią, która gardzi ludźmi: masz pińcet i zamknij dziób.
Trybunał Konstytucyjny? To dla ciebie za trudne. Ile to razy pisowscy politycy stwierdzali, że "ludzie się tym nie interesują", "że ludzie są zmęczeni"?
Konstytucja? Przecież i tak nie wiesz po co w ogóle jest. Jakieś prawa? Jakieś wolności obywatelskie? To bzdura. Ty jako nowy, odrodzony po pisowsku Polak nie musisz takimi głupotami się zajmować. Dostaniesz pińcet i z wdzięczności masz głosować na PiS i wielbić prezesa.
Mówią "dajemy na dziecko". Kto daje? Kaczyński swoje własne pieniądze? A może Szydło albo Duda? Te pieniądze dawane jednym Polakom są odbierane innym Polakom. A rząd robi za Janosika lub jak kto woli za bolszewika.
Polityków PiS-u można zrozumieć. Wymyślili sobie - według ich mniemania - sposób na reelekcje. No, ale opozycja? Dziennikarze? Socjolodzy? I cała reszta pochwalająca ten szkodliwy program? Wszystkim odbiło?
Inne tematy w dziale Polityka