Podpisano odręcznie Podpisano odręcznie
240
BLOG

Owce, Gates i kompleksy

Podpisano odręcznie Podpisano odręcznie Rozmaitości Obserwuj notkę 3

Kiedyś byłam daleko w takim jednym świecie. Egzotycznym, dzikim trochę, ale nie byli to Papuasi. Dookoła czerwone góry, wielkie stada pasących się czarnych owiec, kurz, burzany i samochody na piaszczystych drogach wyposażone wyłącznie w klakson. Mężczyźni siedzieli na uliczkach miasteczek w zawojach na głowach i pili potwornie mocną i słodką zieloną herbatę zagryzając podpłomykami palonymi w glinianych piecach w kształcie naszych rodzimych betoniarek i dojadali baranimi szaszłykami. Kobiet to ja tam chyba nie widziałam, albo zupełnie nie pamiętam, czy jakaś przemknęła przez moje pole widzenia.

No i któregoś razu chcieli mnie tambylcy kupić. Za autobus (dużo powiedziane...). Takie "pamieniajem" tudzież "machniom". Do transakcji jednak nie doszło (jak widać na załączonym obrazku), Tym samym sprzeciw moich znajomych jest przyczyną mojej obecności na S24, bo skoro a=b i b=c, to a=c.

Wszystkich, którzy już wieszali na mnie psy bardzo proszę więc by zwrócili się do tych, którzy nie odrobili lekcji z marketingu i zarządzania i przez nich wróciłam do rzeczywistości Bila Gatesa, o którym wtedy nikt wprawdzie u nas nie słyszał, ale Atari już było. Potem poszło z górki.

Aha! Bardzo mi sie podobają "nagli" znawcy najnowszej sprawy aferowej. Będę śledzić jak się rozwijają koncepcje. Zwłaszcza u tych, którzy mają niejaki kompleks z racji faktu, że nie oni ją wykryli i nagłośnili.

Jestem źle nastawiona do ludzkiej głupoty... Oj bardzo źle!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Rozmaitości