Podpisano odręcznie Podpisano odręcznie
554
BLOG

Hydrologia i grabarze

Podpisano odręcznie Podpisano odręcznie Rozmaitości Obserwuj notkę 34

No dobra... Świat ma problem z kryzysem finansowym i gospodarczym i jakoś nikt mądry nie umie dać sobie z tym rady. Agencje rejtingowe jakoś zamilkły, choć jeszcze kilka miesięcy temu stanowiły wyznacznik wszystkiego łącznie z kusem Rupi. Choć mało się na tym znam, to pytam gdzie one teraz, by wyznaczać jakieś 3xA, albo 2A- (cokolwiek to znaczy). Może zresztą lepiej, że zamilkły, bo mam wrażenie, że motały bardziej niż Marcin P. i na pewno nie zbiedniały na swoich raportach.

Dalej... Islamska rewolucja i podjudzanie jej przez koncerny zbrojeniowe oraz jakichś idiotów zamieszczających prowokacyjne filmy w sieci, albo karykatury w gazetach... Takie wsadzanie palucha przez małe dziecko w kontakt elektryczny i "Zobaczymy co z tego będzie". Ano może być kiepsko i samo pozostawanie na trybunie ku obserwacji tego "meczu" na pewno nie czyni odważnym. Wręcz przeciwnie.

Mamy jeszcze rodzime sranie w banie, czyli ściganki pomiędzy służbami i ich kwalifikacjami, posłami i budżetem, NFZ'em i chorymi, autostradami i budżetem tudzież metanolem a pokotem jego ofiar.

A czy ktoś zwrócił uwagę, że Wisła wyschła? I pomodory wyrosły na jej dnie? I że mamy naturalną kopalnię odkrywkową znalezisk sprzed lat i wieków? Nie znam się na hydrologii, ale chyba mamy problem. Oczywiście żaden czyn społeczny nie ma tu racji bytu, jednak czy jakikolwiek mieszkaniec naszego kraju zwrócił uwagę, że jak nie ma wody w Wiśle lub Odrze, to nie ma jej również (a właściwie najpierw) w Noteci, Prypeci, Nidzie, Wieprzu, Wkrze, Drwęcy, Nerze, czy Parsęcie? Że o Dunaju i Dunajcu nie wspomnę.

Mamy podkorowo zapisane poczucie bezpieczeństwa. Przecież są krany, a z nich zawsze leci woda. No chyba, że sąsiad robi remont i hydraulik zakręcił dojście/obejście... Ale co tam... Za godzinę poleci... Najpierw brązowa, ale się spuści i będzie ok.

A jak któregoś dnia nie poleci? Tak, wiem... mamy źródła z nurtow podziemnych i centymetr na Wiśle w tę lub w tamtą nie robi milionowemu miastu różnicy... A jednak... To są jednak naczynia połączone.

Można samemu żyć i samemu umrzeć, ale nie można się samemu zakopać. Tak więc zanim zaczniemy do siebie strzelać pod każdym pretekstem zastanówmy się, czy grabarze będą mieli czym umyć ręce po robocie, bo z brudu nawet oni powymierają.

Jestem źle nastawiona do ludzkiej głupoty... Oj bardzo źle!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (34)

Inne tematy w dziale Rozmaitości