Miasto Ostrołęka i decydujący tam o ładzie publicznym, świadomości społecznej oraz edukacji zarządziło wstrzymanie projekcji filmu "Pokłosie". Uznano, że najpierw odbędą się pogadanki w klubach dyskusyjnych i przybliżone zostaną realia i relacje w kategorii Polacy - Żydzi na przestrzeni wieków tudzież obecnie. Niewątpliwie najwyższą troską tych ludzi stała się ochrona przed wymuszoną nadinterpretacją, bądź brakiem jakiejkolwiek interpretacji przesłania filmu, co wg mnie grozi strajkami i demonstracjami mieszkańców Ostrołęki, których tym samym uznano za niedouczonych kretynów bez pracujących zwojów mózgowych.
Nie wiem jak wyglada system dystrybucji dzieł kinematografii polskiej i światowej w Ostrołęce oraz co do tej pory zostało zatajone, ale obawiam się, iż do tej pory nie wpuszczono tam na ekrany "Skrzypka na dachu", "Listy Schindlera" i "Ziemi obiecanej". Wszystkie trzy razem mogłyby spowodować taki zamęt w głowach Ostrołęczan, że trudno by było potem uspokoić ludność.
Rozumiem również, że osoby, które podjęły decyzję o wycofaniu "Pokłosia" z dystrybucji na terenie powiatu zamknęły jego granice wbrew ustalenion Układu z Schengen oraz przepalili wszelkie kable mogące dostarczyć prąd i sygnał do odbiorników radiowych, telewizorów, komputerów oraz telefonów. Równolegle została wzmożona mobilizacja katechetów oraz pracowników miejskiego urzędu, którzy drukują ulotki że "usterki poza granicami kraju" (o ile ktoś pamięta takie napisy na ekranie TV).
W każdym bądź razie proponuję emigrację rodem z Kuby czy Somalii (łodziami na azymut) i proszę Ostrołęczan o kierowanie się w kierunku najbliższej cywilizacji.
Tam u Was jest jakiś zupełnie kuriozalny padół.
Ciekawe tylko czyj?
Inne tematy w dziale Kultura