Podpisano odręcznie Podpisano odręcznie
414
BLOG

Samospalenie i skala głosu

Podpisano odręcznie Podpisano odręcznie Kultura Obserwuj notkę 12

Ile to człowiek nie jest w stanie zrobić dla sławy... Ja akurat rzadko oglądam stację, w której znany (podobno) muzyk i producent przypalił sobie dzisiaj podczas wywiadu telewizyjnego kawałek brzucha, ale właśnie o tym przeczytałam w sieci. Nie wiem tylko, czy odbyło się w rytmie uprawianego przez niego rapu.

Nie sądzę, żeby się chciał samospalić na amen jak ci protestujący w sprawie Tybetu, więc zastanawia mnie po jasną cholerę taka demonstracja? Redaktorzy w szoku, strażacy pracujący w studio przerażeni, a ten odwalił jakiś cyrk. Bo żeby co? Żeby mieć więcej widzów na koncertach? Oświadczył podobno, że to był protest przeciw zabraniu mu paszportu (co się stało w związku z wyrokiem za sprzedaż 10kg amfetaminy... (taki drobiazg, nie?) i on teraz nie może koncertować.

Obawiam się, że strzelił sobie w kolano, bo teraz dopiero będzie musiał wymyślić spektakularny pokaz! Wypicie kwasu siarkowego, autoskalp, albo wbicie sobie siekiery w czoło. Przypominam temu panu, że w Europie może chyba raczej nadal śpiewać na różnych scenach nawet pez paszportu, tylko obawiam się, że po takim numerze niewielu będzie chciało podpisać z nim jakikolwiek kontrakt.

Moja mama zawsze powtarzała mi "nie podnoś głosu, jeśli nie masz konkretnego powodu, bo jak taki będzie, to zabraknie ci skali".

Jestem źle nastawiona do ludzkiej głupoty... Oj bardzo źle!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Kultura