Dwa mecze wczoraj widziałem. W pierwszym Polacy do lat 21 poknonali repreznetację Izraela w meczu w Lublinie 3:1. I w zasadzie nic w tym dziwnego, gdyby nie postawa młodych starozakonnych na boisku, kiedy to nasza młodzież zaaplikowała im 3 gole. Wówczas stało się cos dziwnego, młodzi Izraelici zaczęli atakowac brutalnie naszych piłkarzy, co skończyło sie 1 czerwoną kartką, a i druga też się należała. I to że Zydzi to własnie taka nacja, raczej mnie nie zdziwiło, nie wytrzymują sportowej rywalizacji, upkorzeni wynikiem i wyższoscią kultury gry naszych zawodników zaczynają gryźć i kąsać. Brutalne faule przypominały często Krav Maga, zakładam więc że ta reprezentacja składała się z żołnierzy. Wcale więc bym się nie zdziwił gdyby naszym przeszła ochota do gry, ale tu sie pomyliłem. Nasza młodzież najzwyczajniej pokazała klasę i to, że nie da sobie dmuchac w kaszę, z tym że nie posunęli sie do fauli, ale pokazali solidarność. W momencie kolejnego brutalnego ataku na naszego zawodnika, grożącego trwałym okaleczeniem, kilku zawodników doskoczyło do przestępcy boiskowego i przy pomocy gestów wytłumaczyli mu, żeby tego nie robił bo następnym razem może go dopaść sprawiedliwość i solidarność. Okazało się, że nasi, a trzeba przyznać że są dobrze odzywieni, mają jaja i właśnie je pokazali. I tak było przy każdym kolejnym faulu, po prostu odbierali faulującemu ochotę do kolejnych, nie używając przy tym niesportowych chwytów. Młodzi Izraelici zapamiętają tą nauczkę na długo, być może pożalą się przełożonym, że trzeba więcej czasu poświęcać na Krav Maga. Problem jest jednak w tym, że nikt tym młodym chłopcom nie wytłumaczył na czym polega sport, i to mnie przeraża. Boję sie pomysleć skąd u nich bierze się ta nienawiść i co z nią mogą jeszcze zrobić?
Co do Nawałki to mam pewność, że on przeszedł to samo szkolenie co złodzieje z PO, tzn. szkolenie z prania mózgu i szkolenie z hipokryzji. Oczywiście nie będę tu przytaczał wszystkich jego bredni, ale mnie dość mocno uderzyły słowa przed meczem, w których Na - Wałka Bredzisław swierdził, że najważniejsza w tym meczu będzie strategia (na taką głupotę nie ma dictum), i druga wypowiedź, że to był najlepszy mecz jego drużyny. To pokazuje że nie tylko politycy mają nas za durniów, ale również celebryci, bo Nawałka to nie trener tylko selekcjoner, a z jego selekcją to raczej celebryta, nie wiem czy głupi, czy hipokryta, ale jedno i drugie jest grzechem. Wczoraj przegrywając mecz wpuścił na boisko 3 obrońców, myślę że to powinno przejść do historii futbolu światowego, a w encyklopedii powinno wsytępowac pod hasłem: strategia Nawałki. A tych dwóch nowych i młodych Richi i Forrest, roibili z naszymi co chcieli...Nawałka Won, Boniek kolega złodziei Won, ręce precz od polskiego futbolu niedołęgi!!!
