Rząd pana premiera Donalda Tuska sprawuje władzę już dwa lata. W tym tak krótkim czasie odnotował wiele sukcesów, i złotymi zgłoskami zdążył zapisać się w dziejach naszej Ojczyzny
- przede wszystkim, wciąż rządzi
- podpisano niezbyt jasną umowę o sprzedaży stoczni firmie/firmom, o których sprzedający, tj. Minister Skarbu, niewiele potrafił powiedzieć. Na szczęście - i to jest sukces rządu - nabywca nie zapłacił, i podejrzana transakcja nie doszła do skutku
- stocznie, jako przestarzała gałąź gospodarki, ulegają stopniowej likwidacji. Byli pracownicy stoczni zasilą motor Postępu i Rozwoju, klasę średnią, jako menadżerowie, doradcy finansowi, headhunterzy, oraz - Sól Soli - działacze PO na stanowiskach publicznych
- gospodarka się rozwija, pod względem PKB per capita - jak tryumfalnie obwieszczały media - przegoniliśmy Łotwę i Litwę, a mamy szanse przegonić wkrótce Węgry i Estonię. Wymienione kraje zanotowały od jesieni ubiegłego roku znaczny spadek przyrostu PKB (do ponad 20 %), nasze więc tych krajów przeganianie z załamania ich gospodarek się wzięło. Tak czy owak, wyprzedziliśmy "bałtyckie tygrysy", i to się liczy
- nastąpił pewien wzrost bezrobocia, pewien wzrost inflacji, oraz pewien spadek płac realnych. To sukcesy - mogło być gorzej
- powiększa się deficyt budżetu państwa, budżetów samorządów, ZUS-u czy NFZ-u. W przyszłym roku dziury w tych budżetach mają być znacząco większe. Mogło być gorzej. Taka Argentyna to zbankrutowała
- rząd wprowadził w życie program oszczędnościowy, tak by ci co mało wydajni są, nie żyli z pieniędzy tych bardziej wydajnych. Zmniejszono wydatki na edukację niepełnosprawnych, oraz zasiłki dla matek opiekujących się niepełnosprawnymi. W rządzonej przez PO stolicy wprowadzany jest pilotażowy program kasowania dotacji dla punktów medycznych świadczących bezpłatnie usługi dla bezdomnych
- rząd stara się walczyć z rozpowszechnioną wśród Polaków hipochondrią. W związku z tym mają ulec znacznemu zmniejszeniu środki na Podstawową Opiekę Zdrowotną oraz na opiekę szpitalną. Rząd energicznie zwalcza urojenia polegające na tym, że część obywateli wyobraża sobie, że zachorowała na tzw. świńską grypę. W istocie - jak mówi pani minister zdrowia - obywatele ci chorują, a czasem też umierają, np. na zapalenie płuc; w większości przypadków zresztą to żadna choroba, zwykły katar.
- rząd stawia na rozwój oparty na wiedzy. Dlatego też zmiejszeniu ulegly środki wyasygnowane na olimpiady przedmiotowe - wiedza to wiedza, a olimpiada to olimpiada właśnie, sport znaczy się. Zmniejszeniu ulegly środki na badania własne wyższych uczelni. Rząd Platformy Obywatelskiej bowiem przedkłada - słusznie i zgodnie z nowoczesnymi trendami - praksis nad episteme
- rzad dba o bezpieczeństwo obywateli. Dlatego też zmniejszeniu uległy środki przeznaczane na policję. Wiadomo, że organy państwowe są zbiurokratyzowane i niewydolne. W rządzonej przez PO stolicy wprowadzany jest pilotażowy program zastępowania policji przez prywatne firmy ochroniarskie
- rząd, jak przystało na rząd partii liberalnej, skrupulatnie przestrzega wolności obywatelskich. Dlatego też poddał pod głosowanie projekt ustawy o swobodnym dostępie ABW do danych osobowych na żądanie Agencji (motywowane tzw. sytuacją kryzysową), wraz z inwigilowaniem pracownika przez pracodawcę. Innym przejawem dbałości rządu o wolności obywatelskie jest przekazanie ABW danych Ministerstwa Finansów o podatnikach, oraz planowane na rok 2011 powstanie powszechnej bazy wszelkich danych (w tym - tzw. danych wrażliwych) o wszystkich obywatelach. Wszak prawo do bezpieczeństwa jest jednym z podstawowych praw człowieka, a według liberalizmu wolność jednostki kończy się tam, gdzie można szkodzić innym. Rząd ma ekstraordynaryjne staranie o taką właśnie wolność ograniczoną nieszkodzeniem innym
- rząd pilnie wsłuchuje się się w głos różnych grup społecznych. Jednakowoż - wsłuchiwać się nie znaczy słyszeć, poza tym do wsłuchiwania się bynajmniej nie jest niezbędny kontakt osobisty. Dlatego rząd tylko pośrednio wsłuchuje się w głosy środowisk nauki, kultury czy mediów publicznych, i pracując nad projektami ustaw dotyczących tych środowisk, unika bezpośredniego z nimi kontaktu. Nie może przecież ulegać czyimkolwiek partykularnym interesom - jego powinnością jest dbać o dobro ogółu. Pod tym względem Platforma Obywatelska i jej rząd objawiają staranie o przestrzeganie najwyższych standardów moralnych, czego dobitnym przykładem są minister Czuma, senator Misiak i poseł Chlebowski. Jak to powiedział premier Tusk - w polityce potrzebna jest przyzwoitość. Poza tym, niekiedy rząd praktykuje bezpośrednie (nawet bardzo bezpośrednie) wsłuchiwanie się w głos przedstawicieli różnych grup społecznych, co czyni za pomocą służb specjalnych
- rząd dba o dialog z klasą robotniczą. Formy dialogu są zróżnicowane, dostosowane do sytuacji. Może być to dialog międzymiejski (Gdańsk-Kraków) lub międzybarykadowy (pl. Defilad)
Na zakończenie chciałbym rządowi, partii rządzącej, oraz wszystkim Państwu złożyć najserdeczniejsze życzenia: by żyło się lepiej - wszystkim.
Inne tematy w dziale Polityka