Chevalier Chevalier
391
BLOG

Idolatria i zabobon przed Pałacem Prezydenckim

Chevalier Chevalier Polityka Obserwuj notkę 70

Praktyki kultowe i wyobrażenia związane z krzyżem postawionym przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu wypełniają znamiona idolatrii, a co za tym idzie - zabobonu, wskazane przez Tomasza z Akwinu. Za jeden z przejawów idolatrii uznał on oddawnie czci prawdziwemu Bogu, ale w niewłaściwy sposób (Summa Theologica, II - 2, 92, 2). Ten niewłaściwy sposób to m. in. oddawanie faktycznie czci nie Stwórcy, ale stworzeniu, czci wykraczającej poza cześć oddawaną samemu Bogu (Summa Theologica, II - 2; 93, 2).

Osoby praktykujące (lub popierające) zabobon same mówią o "kulcie smoleńskim". Pod pozorem oddawania czci prawdziwemu Bogu, z wykorzystaniem wizerunku, który dla chrześcijan może być tylko symbolem Jego męczeńskiej śmierci, przez Pałacem Prezydenckim oddaje się kult rzeczom ziemskim, jak to przyznają osoby praktukujące (lub popierące) zabobon - nazywają one krzyż "symbolem patriotyzmu", "znakiem pamięci po poległych w katastrofie", "znakiem nadziei na przemianę Polski po katastrofie",  "symbolem smoleńskiego mitu", "upamiętnieniem ofiary złożonej przez poległych"  - ofiary, dodajmy, złożonej przy realizacji spraw czysto ziemskich, jakkolwiek szlachetnych. Pewien bloger, travis 85 napisał, że tym ludziom nie o krzyż chodzi, tylko o pałac. Trudno o bardziej jawne przyznanie, że wizerunek krzyża służy niewłaściwym formom kultu, formom służącym uczczeniu spraw doczesnych, wyobrażeń ziemskich, stworzenia, nie Stwórcy.

Praktyki kultowe przed Pałacem Prezydenckim wypełniają też inne znamiona idolatrii według Tomasza z Akwinu: sprawowanie kultu przez osoby niepowołane, w formach odbiegających od zwyczajów kościelnych, z treścią sprzeczną z nauczaniem Kościoła (Summa Theologica, II - 2; 93, 1). Jak mówią osoby praktykujące (lub popierające) zabobon, krzyż przed pałacem ma służyć upamiętnieniu męczeństwa osób zmarłych wskutek smoleńskiej katastrofy. Mamy do czynienia z przywłaszczeniem sobie symbolu krzyża dla upamiętnienia osób, które według nauczania Kościoła w żaden sposób nie zasługują na miano męczenników: nie ryzykowały śmierci świadomie i z wyboru, a przede wszystkim - nie poniosły śmierci, by dać świadectwo wyznawania wiary chrześcijańskiej. Jeśli ktoś chce, może uznać zmarłych w smoleńskiej katastrofie za "męczenników", jakkolwiek jest to sprzeczne z powszechnym uzusem tego słowa. Ale nie może, dla uczczenia swoich "męczenników", przywłaszczać sobie symboli kultu chrześcijańskiego.

Uporczywe i wbrew napomnieniom trwanie przy idolatrii jest jednym z najcięższych grzechów.

 

 

 

Chevalier
O mnie Chevalier

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (70)

Inne tematy w dziale Polityka