Złota jesień. Oglądałam ją dziś w okolicach Puszczy Bolimowskiej. Widziałam nawet babie lato... sunęło sobie majestatycznie, raz wyżej, raz niżej... nad brunatno szaro zielonymi łąkami i ugorami. W powietrzu fruwały żółte ii brunatne liście... nie bylo tylko charakterystycznego dla tej pory roku zapachu kartofliska. Pachnialo jednak dojrzałymi śliwkami.
Czy ten piękny dzień przyniesie coś nowego w naszym życiu politycznym? Wieczorem jakas tam część Polaków usiądzie przed telewizorami by śledzić debatę, - tego który wchodzi na scenę polityczną i tego który schodzi. Debatę Kaczyński Kwaśniewski. Kto będzie wchodził a kto będzie schodził po tej debacie? Komu urośnie a komu spadnie? A może to będzie zwyczajowa sieczka? Takie ple ple. "Dziennik" donosi, że doradcy Kaczyńskiego doradzają wręczenie Kwasniewskiemu alkomatu. Myslę, że elegancki alkomat byłby bardzo gustownym gadżetem tej debaty!
W ogóle , to miałam jej (debaty) nie oglądać. Zbojkotować. Jakoś mi się to dziwne wydawało... taki dialog z zachodzącą gwiazdą. Ale może Kaczyński ma rację, ze wybrał dialog z przeszłością? Może takie podejście pozwoli zbudować dobrą koalicję dla przyszłości? Bo przyszłośc jest najważniejsza.
Wykształcenie: administratywistka,(magister administracji po studiach na Uniwersytecie Warszawskim) b. samorządowiec...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka