sawa.com sawa.com
61
BLOG

Drogi zwycięstwa (PO), trakt porażki (PiS)

sawa.com sawa.com Polityka Obserwuj notkę 10

Pierwszym moim pomysłem było zatytulowanie tej rozprawki melodyjnie brzmiącym tytułem na kanwie bardzo lubianej przeze mnie piosenki Rynkowskiego "dary losu"... tylko przerobionego na "grzechy pisu". Szybciutko w mojej glowie powstała taka lista grzechów głównych partii Kaczyńskiego, ale jak dobrnęłam do jej końca zdałam sobie sprawę z tego, że to był tylko fragment traktu, który poprowadził pisowców do porażki. Zresztą nawet nie wiem czy to można nazwać porażką. PiS jest największą w dziejach Wolnej Polski opozycją parlamentarną... a nawet może w dziejach Nowożytnej Rzeczpospolitej czyli II, III i IV. Myślę, że tak... jeśli się weźmie pod uwagę klimat kampanii wyborczej. W pełni wolnej i demokratycznej, bez przymusu i przemocy. Ale równie dobrze można powiedzieć, że PO osiągnęło niespotykanie dobry wynik jako przyszła partia rządząca. Oczywiście, musimy wziąć poprawkę na różnicę w ordynacjach wyborczych w poszczególnych okresach naszej historii.

Jak ciągnęły lokomotywy?

Od lat wiemy, ze listy są układane tak by na ich czole znalazł się człowiek ktory weźmie na siebie ciężar kampanii a swoimi przymiotami i "szerokim optymistycznym usmiechem" przyciągnie wyborców. Jak to więc wyglądało w ostatnich wyborach? Jak spisały się tzw lokomotywy? Warszawę sobie daruję, wiadomo, że Jarosław Kaczyński przegrał i to z kretesem. Przegrał, bo potężnie naraził się swoją retoryką łżeelitom, nie pofatygował się do Irlandii. I stąd Polski Młody Albion głosował na Tuska... ale Polonia Amerykańska już nie. Pan prezydent Lech Kaczyński i tym razem odrobił zadane przez brata zadanie... i to chyba nawet celująco. Zjednał sobie symaptię Polonusów w czasie swoich częstych wizyt w USA... i w czasie tej, tuż przed wyborami. Nie wystarczyło to jednak, żeby wygrać w Warszawie.

Na liście podwarszawskiej - Warszawa II. lokomotywa PiSu też przegrała. Był to Ludwik Dorn. Tu zatrzymam się chwilę dłużej bo uważam, że Ludwik Dorn nie tylko zasapał się ciągnąc listę w ostatnich wyborach... ale ma wybitne zasługi w psuciu wizerunku PiSu. Być może powinnam tu pominąć jego niefortunny przed laty wypad sejmowym samochodem na wakcje do Chorwacji... chociaż nie, gdyż  sądzę że od tamtego wydarzenia zakończonego rozbiciem samochodu i kontuzją pana marszałka zaczęła się jego z roku na rok nasilająca się awersja do dziennikarzy. Tabloidy szeroko wtedy rozpisywały się o przypadkach pana Dorna. Na pierwszych stronach oglądaliśmy p. pana marszałka, wtedy chyba tylko posła,  w łóżku szpitalnym i z unieruchominym w gipsie ramieniem.
W następnych latach awersję tę pogłębiło jeszcze szerokie zainteresowanie mediów jego niefortunnym szefowaniem w ministerstwie administacji. Tragiczna śmierć dwójki młodych policjantów położyła się głębokim cieniem na karierze tego przecież uważanaego za jednego z najinteligentnieszych naszych polityków. Od tej pory prywatna  wojna Ludwika Dorna z dziennikarzami nabierała zdumiewającej  dynamiki i skończyła się nie tylko pomysłem wyrugowania dziennikarzy z sejmu... ale ogrodzeniem sejmu wysokim płotem. Dla tych pomysłów trudno znaleźć okreslenia w podręcznym słowniku... tych okresleń trzeba szukać w słowniku psychologicznym... a może nawet... zresztą dajmy sobie spokój z szukaniem odpowiedniego określenia. W każdym razie były to pomysły które na pewno odebrały sporo głosów osób niezdecydowanych. Litościwie pominę zabawne przypadki Saby, która tam kogoś podała do sądu... i to chyba w trybie wyborczym. Kiedyś napiszę opowiastkę o procesach zwierząt. Bo takie procesy miały miejsce w średniowieczu i przechowały się wśród starych dokumentów sądowniczych. Niezaskakuje więc wynik -
Dorn (PiS) w swoim okręgu zdobył 81 696 głosów; Bronisław Komorowski, który był lokomotywą PO - 139 320 - była to druzgocąca przewaga... ponad 57 tysięcy głosów przy dość wysokiej frekwencja 61.82%.

Co można wyczytać z geografii wyników wyborczych osiągniętych przez PO i PiS?

Lista Podlaska Białystok: PUTRA Krzysztof Jakub - 53 651 jego konkurent z PO,  TYSZKIEWICZ Robert 30 971. Zdecydowana przewaga Putry niemalże 23 tysiące głosów. Z tej listy PiS uzyskał 7 mandatów... ale PO też nie wiele było gorsze uzyskała 5 mandatów. Frekwencja - 49.50%

Na liście gdańskiej, w swoim mateczniku PO miało dwie lokomotywy- Sławomira Nowaka i minimalnie ustępującego mu w ilości głosów Jarosława Wałęsy. Co dało w sumie doskonały wynik dla PO i to Platforma zgarnęła aż 8 mandatów.  Frekwencja - 58.34%

Spójrzmy jeszcze na Podkarpacie które jest moim zdaniem takim nieformalnym obok Podlasia matecznikiem PiSu. Kiedyś było tam bardzo wyraziste PC. Tu PiS podobnie jak PO w Gdańsku miało dwie lokomotywy. Listę w górę wyciągnęli z dobrymi wynikami posłowie Kuchciński i Zając odpowiednio: 35 060, i 32 962 głosów co sie przełożyło na 6 mandatów. PO zdobyło tylko 3. Frekwencja 48.52%

Porównałam tu wyniki wyborów w  moim zdaniem w charakterystycznych dla jednej czy drugiej patrii okręgach. Ale generalnie PO zwyciężało w zachodniej i północnej Polsce. PiS na wschodzie i południu. Przez środek Polski przebiega taki nieregularny pas okręgów remisowych w zdobytych mandatach  np. Rybnik - PO 4, PiS 4. I dalej przykład ze środka Polski - Sieradz, okręg na zachód od Łodzi jeszcze przewagę ma PiS, zdobywa 5 mandatów, PO - 4. chociaż w pobliskiej Łodzi tryumfuje PO - 5, PiS - 3. Ale już w sąsiadującym od zachodu z okręgiem sieradzkim, okręgu kaliskim PO zdobywa 5 mandatów a PiS 3. W Koninie mamy remis. 3 i 3. Poznań - zdecydowany tryumf PO 7 do 2.

Cała Zachodnia ściana, północny i południowy zachód postawił na PO... i to bardzo zdecydowanie i wyraziście. Okazuje się, ze Polacy tam mieszkający nie boją sie roszczeń niemieckich. Zraziła ich chyba natarczywa retoryka antyniemiecka i antyeuropejska jakiej z taką lubością oddawał się PiS.
Stratedzy naszej polityki zagranicznej powinni to sobie bardzo wyraźnie zakodować w rozumie. Dziadek w wehrmachcie nie wystraszył. Zresztą ja zawsze uważałam, że o poprzedniej przegranej PO nie dziadek przesądził... tylko pustniejąca lodówka i opadające ze zmartwienia pluszaki... na które PO nie znalazło szybkiej odpowiedzi... i jeszcze parę innych błędów z kampanii PO a  hitów w kampani PiS.

Z wyników wyborów można bardzo dużo wyczytać. Bardzo starannie powinien to zrobić PiS. PO złapało wiatr w żagle (co mnie zresztą specjalnie martwi), narazie nie popełnia błędów... i jeśli będzie potrafiła eliminować wszelkich "lodziarzy" ze swoich szeregów... to może jasno patrzeć w przyszłość. PO pokazało swoją ładną i mądrą twarz... i w kampanii i teraz w podejściu do tworzenia koalicji.

 

sawa.com
O mnie sawa.com

Wykształcenie: administratywistka,(magister administracji po studiach na Uniwersytecie Warszawskim) b. samorządowiec...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka