sawa.com sawa.com
35
BLOG

Czas to pieniądz... czyli pierwsze podsumowania rządu

sawa.com sawa.com Polityka Obserwuj notkę 20

Mija 100 dni rządu który miał na Polskę sprowadzić cud gospodarczy - to o tym cudzie to już nudne - a oni jak pijane dzieci we mgle. Ciągle do nas mówia jak  do przedszkolaków, że Jarek szczypał... a Zbyszek zepsuł (laptopa)...
A propos laptopa. Jestem ciekawa jak czuje się pani Katarzyna Kolenda Zalewska... bo to ona puściła w świat tego śmierdzącego newsa.

W kraju robi się zimno od chłodniejącej gospodarki. Na łeb na szyję poleciała giełda. Drożeją kredyty. Stagnacja rozsiada się na rynku nieruchomości.  Jeśli nie będzie szybkich zmian rozwlekłych i korupcjogennych procedur umożliwiających szybki i płynny proces inwestycyjny to deweloperom grożą bankructwa a polscy kibice nie pojadą  do Kijowa na mecz finałowy w Euro 2012.
 
Służba zdrowia w stanie trzeciego zawału... a leczy się ten zawał okładami z lodu zawiniętego w wilgotny ręcznik.

No i czekają nas krociowe odszkodowania za zawał na wschodniej granicy. Mało tego deficyt budżetowy przekracza założone limity (ale to w grudniu. Mówią, ze grudzień ma tak zawsze)... i uwaga, mamy początek roku... Chciałoby się powiedzieć do polityków PO "tańcz głupia... tańcz..." Ale tu przeciez chodzi o nas. O nasze kieszenie.

Najsłabsi ministrowie:  1. minister finansów (Vincent Rostowski) - sprawia wrażenie jakby go nie było... bo nawet nie  przypomina  Alicji w krainie czarów. Ta kraina czarów to Polska. A Alicja to pan minister. Pan minister wydaje się być ciągle oszołomiony. Wymiernym jego i bardzo dla nas kosztownym zaniechaniem była kompletna bezradnośc wobec strajku celników. Strajku bezprawnego... bo celnicy ustawowo nie mogą strajkować. Cicho (jak nad trumną) jest o reformie finansów publicznych i pracach nad budżetem zadaniowym.

2. Śpi resort budownictwa i resort infrastruktury. Zdaje się, że miały być połączone. Ich rozłączenie było sztuczne i dla potrzeb  wypłacenia się wysokimi stanowiskami dla Leppera. Nam natomiast takie roszady zahamowały budowę dróg i autostrad... przeszkadzały w budowie domów i mieszkań. Korupcjogenne i czasochłonne prawo regulujące inwestycje nawet nie zostało przewietrzone przeglądem. O poprawianiu trochę się jąkano przy biciu propagandowej piany.

3. Minister Ćwiąkalski. O... to osobny rozdział. Jest ciągle dzielnym adwokatem swojej bogatej klienteli i korporacji prawniczych... prócz tego niestrudzony tropiciel uszkodzonych laptopów.

4. Dwója należy się też ministrowi Sikorskiemu za naruszenie strategii nowej polityki wschodniej. Nie wiem kto go podpuścił... że zgodził się by Tusk najpierw poleciał do Moskwy zamiast do Kijowa. Absurd powrotu naszej polityki wschodniej w stare nieefektywne koleiny był widoczny szczególnie wczoraj z perspektywy placu Katedralnego w Wilnie. Polska jest silna i bezpieczna w sojuszu nie z Rosją ale z Litwą i Krajami Bałtyckimi w ramach UE... ale do pełni bezpieczeństwa potrzebna jest Ukraina. Tak Ukraina... Ta Ukraina z którą mamy obecnie jedną z najdłuższych granic. Długą mamy tez z Niemcami. Jesli ktoś  nie rozumie jak bardzo są nam potrzebne bardzo dobre stosunki z Ukrainą... nie powinien się zajmować polityka zagraniczną... bo jest baranem.
O... chcę dać stricte informacje z wczorajszych uroczystości w Wilnie... a na portalach cisza. To się nazywa... brak wyczucia polskiej racji stanu wśród dziennikarzy.

Przy polityce zagranicznej nie sposób nie wspomnieć o bezpieczeństwie energetycznym. I nie zapewni nam tego Gazprom ale własna myśl techniczna nastawiona na pozyskiwanie energii z  dostępnych nam źródeł... w tym energii jadrowej. Zaczyna sie o tym ostrożnie mówić. Jako społeczeństwu przeprano nam bardzo skutecznie mózgi w tym temacie. Fachowcy szacują, że o budowie elktrowni jadrowej możemy mówić w perspektywie co najmniej 15 lat. To długo... ale chyba realnie. Tyle czasu musi upłynąć do zbudowania w Polsce elektrowni atomowej.

Okazuje sie, ze w dobie tryumfu gospodarki nastawionej na montownie samochodów i budowe supermarketów zupełnie zaprzepaściliśmy jakiekolwiek fragmenty mysli technicznej która mogłaby być podstawą wytwórczości z nieco wyższej pólki niż pólka sklepowa. Bo... ostatecznie elektrownie jądrową mozna kupić... ale obsługi, to już nie... i w ogóle wstyd by było sprowadzać fachowców z, powiedzmy Francji. Wstyd jak wstyd... ale drogo.

Prof. Lubińska minister finansów  w rządzie Marcinkiewicza usiłowała nam uprzytomnić jak wiele tracimy nie dając pieniędzy z budżetu na naukę. To nasze mądre (chyba inaczej) elity dziennikarskie przyprawiły jej gebę "głupiej baby". Malo tego z tą nowiną biegały te ponowoczesne gęsi po całej Europie... trafili nawet do FT (Financial Times).

5. Ostrzeżenie... i to poważne należy się minister (rozwoju regionalnego) Bieńkowskiej... za chyba nieprzemyslane do końca mieszanie w dotacjach unijnych. No ale poczekajmy na efekty.

Nie wszystko było złe! Mnie pozytywnie zaskoczył i zaskakuje minister Klich.

 

sawa.com
O mnie sawa.com

Wykształcenie: administratywistka,(magister administracji po studiach na Uniwersytecie Warszawskim) b. samorządowiec...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Polityka