Kamil Sasal Kamil Sasal
379
BLOG

Tuskobus come back

Kamil Sasal Kamil Sasal Polityka Obserwuj notkę 0

Lemingi się ucieszą. A reszta spojrzy jak na żałosny spektakl. Tak według praktyki propagandy nazywa się dawanie ludziom nadziei. Czyli Donald Tusk znów rusza w kraj, tym razem rzecz się będzie miała o inwestycjach ze środków unijnych  - czyli o tym jak mamy je wykorzystać, na jakie potrzeby etc. Śmieszne to jest, ponieważ cała nowa kampania premiera jest jakby pobożnym wytłumaczeniem jak poprzednie pieniądze zostały przejedzone, i co zrobić aby te lepiej spożytkować - czy na pewno? Można to dostrzec po miejscu, w którym reklamował nową inicjatywę. Jest to podobnie trafione jak wcześniejsza konferencja dotycząca polskiej rodziny, gdzie za premierem było tło w postaci przykładowej jakiejś tam rodziny. Tyle, że obrazek dotyczył nie polskiej, ale irlandzkiej, gdyż taka była narodowość rodziny za plecami premiera. Teraz Tusk prezentuje się w okazałym gmachu Uniwersytetu Gdańskiego - a dokładnie wydziału biologii, który powstał ze środków unijnych. To jest właśnie typowe, jak wiele polskich uczelni zamiast tworzyć parki technologiczne, inwestować w badania, zajęcia praktyczne dla studentów na zaawansowanym sprzęcie - co się właściwie robi? Buduje się budynki, to takie nadrobienie zaległości w przedmiocie próby pokuszenia się o mocarstwową pozycję. Te zaś świetnie ilustrują światowe rankingi uczelni wyższych ukazujące, gdzie właśnie plasują się nasze uniwersytety i politechniki. Skoro są tak daleko w rankingach od światowej czołówki, cóż, braki przykrywa się tym co najprostsze. Student wybierze uczelnie najwyżej po pięknym i okazałym budynku. To jedno z wielu kłamstw - jak choćby to, że studia gwarantują pracę.

Tak więc polityka premiera jest jak piękny i okazały budynek. Gmach znamionujący jego politykę, tylko, że gmach z zewnątrz wygląda świetnie, ale w środku kruszeje, gnije i śmierdzi. Pokazują to badania potwierdzające opinie Polaków, że szef rządu powinien odejść na emeryturę - mamy go powoli dość. A nie stanie się to prędko - nie byt Tuska w Platformie Obywatelskiej - to skazanie tej formacji na porażkę. Staliśmy się więźniami ułomnej demokracji, a ta już jest tylko festiwalem pięknych budynków i okazałych miejskich plenerów za unijne pieniądze. Nie zapominajmy - nie za nasze pieniądze i często wspierane własnym kredytem. I fiasko tej polityki jest dla mnie oczywiste, szczególnie dotyczy samorządów, gdzie zrobiono z unijnej maszynki pieniędzy tubę propagandową. Budując lotniska, przepłacone drogi przy jednoczesnym braku poważnej modernizacji kolei, albo wiele lodowisk, świetlic i boisk. Często to marnowanie środków odbywało się przy przyzwoleniu publiki, a nawet z jej naciskiem - chcecie boisko - chcemy/chcecie lodowisko - chcemy itd. A kasa miast świeci już pustkami....

Można za to podziękować Donaldowi Tuskowi, który sprawił, że polityka nie jest dziedziną, gdzie społeczeństwo bada skuteczność swoich reprezentantów. Jest to festiwal ułomności i marzeń na skróty. Mogę tylko coraz bardziej żałować, że weszliśmy do Unii, by oddać się temu rozpasaniu na kredyt. Co z tego, że wiele zbudowano, jak pracy jest bardzo mało, a Polska wystawiona na bolesne działanie cykli koniunkturalnych z powodu braku rozwiniętego przemysłu, staje się peryferiami Europy. To będzie się nasilać.

Źródła:

http://www.rp.pl/artykul/16,979489-Tusk--Ruszam-w-Polske.html

http://www.rp.pl/artykul/99645,979482-Kaczynski--i-Tusk--na-emeryture.html

pozdrawiam

Kamil Sasal

Kamil Sasal
O mnie Kamil Sasal

Doktor nauk humanistycznych w dyscyplinie historia oraz politolog. Zajmuje się badaniem okresu od 1945 do 1989 r. Interesuje się również bezpieczeństwem narodowym, strategią i teoriami stosunków międzynarodowych. Zawodowo zajmuje się archiwistyką.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka