Badziol okolicznościowy na polarze IOH - Piotr Szelągowski
Badziol okolicznościowy na polarze IOH - Piotr Szelągowski
science-fiction66 science-fiction66
134
BLOG

Dane z przeszłości.

science-fiction66 science-fiction66 Polityka Obserwuj notkę 0

Dane z przeszłości.

Dwa projekty ustaw. Ustawa mówiąca o martyrologii Polaków na Kresach od Litwy do Ukrainy, która nie zapomina i o Katyniu, i o wywózkach na Sybir i o Szaulisach a także o OUN-UPA (w tym tak wszechstronnym wymiarze nie najważniejszym zdarzeniu dotyczącym zbrodni na Polakach i narodzie polskim w skali wszystkich zbrodni popełnionych przez Sowietów, Niemców, czy Litwinów…)

Druga ustawa koncentruje się na zbrodni Ludobójstwa do tej pory zamiatanej skutecznie pod dywan, zbrodni, która nadal nie została właściwie upamiętniona a jej symboliczną datą jest

11 lipca 1943 roku- atak na około 99 miejscowości polskich.

Dane z przeszłości.

(foto mojego autorstwa z konferencji w Tarnowie w 2013 roku).

Dane z przeszłości.

Celem jest: ustanowienie jej w tym określonym terminie czasowym; podkreślenie i wskazanie na ten konkretny fragment historii- jak i również ostrzeżenie przed nacjonalizującą się Ukrainą, zdobywaniem poklasku dla neo-nazistów i innych zabronionych na świecie organizacji nacjonalistycznych.
W cieniu dyskusji o polskim ONR – dlaczego nie podejmuje się dyskusji o ukraińskich nacjonalistach wprost czerpiących ze źródła nazizmu- niemieckiej wersji faszyzmu. Odwołań jest aż nadto...http://bezprzesady.com/aktualnosci/kilka-materialow-dla-przypomnienia-ludobojstwo-11-lipca

Sytuacja na Ukrainie radykalizuje się coraz bardziej:
„Rozporządzenie Ministerstwa Oświaty i Nauki Ukrainy Nr 940 z 16 września 2015 roku likwiduje absolwentom szkół średnich na Ukrainie z polskim językiem nauczania możliwość przystąpienia do egzaminu z przedmiotu „język ojczysty.”…” [źródło: Grupa przeciwko OUN-UPA]

Jak można prowadzić dyskusję na temat rodzimego ONR nie dostrzegając naprawdę brunatno-granatowych chmur rozprzestrzeniających się nad całą Ukrainą?

Dla mniej wtajemniczonych wyciągających zarzuty np.: „…po co się cofać pamięcią do 70 lat wcześniej…”, mógłbym lakonicznie napisać – dlatego, aby historia się nie powtórzyła.
Dla tych, którzy mają i takie wątpliwości – mógłbym cofnąć się kilka lat wstecz i zadać pytanie czy uwierzyliby, gdybym wtedy ich spytał że wybuchnie wojna na Ukrainie? Że to państwo zostanie zagrożone rozpadem…?
Uwierzyliby?
Czy tak łatwo jest nie wierzyć w to – co może się stać zawsze.
Nie ma gwarancji ani żadnych zabezpieczeń przed wybuchem konfliktu gdziekolwiek na świecie. Istnieje zaledwie większe lub mniejsze prawdopodobieństwo wybuchu takiego konfliktu. Nie jest to jednak 100% pewność.
Świadomość tego umyka nam – mieszkającym bezpiecznie po właściwej stronie granicy.
Jednak po zniesieniu wiz dla Turków (islamistów z ISIS też lub ich zwolenników działających na terenie Turcji), dla Ukraińców (w tym przecież i nacjonalistów) jaką będziemy mieli pewność że nikt nigdy nic nie detonuje na terenie naszego kraju, do niczego nie dojdzie?
Jaką pewność mamy teraz?
To tylko złudzenie pewności.
Dlatego ostrzeżenie takie przed radykalizującymi się grupami za wschodnią granicą jest niezbędne.
Ostrzeżenie najlepiej wystosować wskazując na skutki tego co mogą zrobić nieludzcy oprawcy – wskazówką jest Ludobójstwo sprzed ponad 70 lat. Najokrutniejsze z zaistniałych.

Wracając do projektów ustaw.
Oba są pełnowartościowe i ważne. Dyskusja jednak toczy się tylko co do rozdzielenia dat. Sądzę że PIS nie ma powodów do upartego trwania przy dacie 11 lipca w takich warunkach i konotacjach jakie mają miejsce.
Pojawił się ważny głos w dyskusji w tej sprawie: List Patriotycznego Związku Organizacji Kresowych i Kombatanckich
Przypominam chociażby list Prezesa PIS do mnie w sprawie 11 lipca, napisany w odpowiedzi na mój list (cytowany poniżej):

Dane z przeszłości.

I link do mojego listu do Prezesa PIS z 2013 roku: List i prezent dla Prezesa Kaczyńskiego…

Dodatkowo przypomnijmy artykuły w „Gazecie Polskiej Codziennie” i innych mediach w 70-tą rocznicą zbrodni:

Dane z przeszłości.

Dane z przeszłości.

Dane z przeszłości.

Dane z przeszłości.

Dane z przeszłości.

Dane z przeszłości.

(foto stron, okładek i artykułów mojego autorstwa)

Jest to chyba wystarczający dowód na to że data 11 lipca jest szczególnie zarezerwowana dla pamięci o tej zbrodni, upamiętnieniu tych konkretnych ofiar. Sybiracy mają swój dzień, rodziny ofiar Katynia również – ponad 100 tys zamordowanych najokrutniej w całej historii II wojny światowej Polaków nie ma Dnia Pamięci. Dlaczego?
Polityka?
Chęć nie urażenia… kogo? Zbrodniarzy? Ludobójców? Nacjonalistów? Neo-nazistów z Ukrainy?
Dochodzimy do swoistego rodzaju paranoi. I braku umiejętności rozdzielenia faktów historycznych od historii współczesnej – która nawiasem mówić nie toczy się we właściwym kierunku.
Kiedy siły państw europejskich trawione są na jałowych dyskusjach i nie zauważane jest łamanie praw ONZ w stosunku do nie używania symboliki nazistowskiej na Ukrainie – jaka może być nasza rola w budowaniu pamięci, a obecnie chyba przede wszystkim: Ostrzeżenia przed nacjonalistami i neo-nazistami?

Data którą omawiałem w prywatnej rozmowie z Panią Ewą Siemaszko data 17 września wydaje się najwłaściwsza dla projektu ustawy PIS. W kontekście ataku Sowietów i zniszczenia wielowiekowej tradycji i historii bytności na tamtych ziemiach Rzeczpospolitej.
Można by położyć piękny i wielki akcent na tą datę. Pamięć Polaków zamordowanych w wielu akcjach eksterminacyjnych na Kresach Wschodnich. Pamięć wielu wieków historii.

Wierzę że politycy PIS i innych partii (politycy z klubu Kukiz15 dawno to dostrzegli) zauważają zagrożenie – lub jak najszybciej je dostrzegą i zjednoczą się w walce z nim PONAD PODZIAŁAMI partyjnymi.
Taka jest rola reprezentantów narodu. Co przypominam niniejszym. Obrona przez zagrożeniami zewnętrznymi…

Piotr Szelągowski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka