scorka scorka
84
BLOG

Krótka historia pewnego incydentu

scorka scorka Polityka Obserwuj notkę 11

Około godziny 8 ustawiłem się w dość długiej kolejce po wejściówki na płytę krakowskiego Rynku na jutrzejsze uroczystości pogrzebowe. W tej kolejce stałem się świadkiem dość ciekawego "incydentu", który boleśnie uświadomił mi prawdziwość moich przypuszczeń poczynionych w dzień tragicznych wydarzeń 10 kwietnia.

Otóż w kolejce tej (bynajmniej nie na jej końcu), ni z tego ni z owego pojawiła się jakaś kobieta, która nie dość, że "wbiła się" bez pardonu, to jeszcze poczęła zachowywać się dość agresywnie...

Jednak nie o to ona jest bohaterką mojej notki, lecz operatorzy pewnej stacji, którzy pojawili się z czerowną lampką kamery w tej samej chwili  ....

O przypuszczeniach nie ma sensu pisać... 

scorka
O mnie scorka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka