Wszyscy wiedzą, że za czasów komuny istniała propaganda. Starsi pamiętają, że rzeczywistość pokazywana w telewizorze była różowa. Natomiast rzeczywistość za oknem była szara i ponura. Ponieważ rozdźwięk pomiędzy rzeczywistością pokazywaną i rzeczywistością istniejącą był łatwy do zweryfikowania, to zwykły, przeciętny obywatel szybko wyczuwał fałsz w tym, co było pokazywane. Ostateczny wniosek był taki, że telewizja kłamie. I uświadomienie sobie tego faktu, przesądziło o końcu komunizmu. Choć jeszcze trochę czasu minęło zanim skończył się on zupełnie.
A jak jest z propagandą dzisiaj? Czy dzisiaj Polacy też są indoktrynowani przez media? No cóż, dzisiaj inaczej niż za komuny, wielu ludzi z pełnym przekonaniem temu zaprzecza. Dlaczego? Dlaczego duża część społeczeństwa jest przekonana o tym, że dzisiaj nie ma propagandy i dlaczego uważa, że to co widzi w telewizji jest bezstronną informacją a nie propagandą? Dlaczego obecnie, jest tak trudno dojrzeć ludziom rozdźwięk pomiędzy rzeczywistością pokazywaną w telewizji a rzeczywistością realnie istniejącą?
Otóż dzieje się tak, ponieważ dzisiejsza propaganda nie dotyczy rzeczywistości dnia codziennego, tej która istnieje za oknem i której przeciętny człowiek doświadcza na własnej skórze. Tę rzeczywistość za oknem, (której obywatel doświadcza na własnej skórze) media przedstawiają mniej więcej zgodnie z tym, jaka ona faktycznie jest. I dzisiaj, inaczej niż za komuny, podstawowym celem mediów nie jest wmawianie obywatelowi, że ta rzeczywistość jest wspaniała.
Dzisiaj głównym celem (targetem, jak by to powiedzieli marketingowcy) współczesnej propagandy jest opozycja. A konkretnie PiS, czyli jedyna partia opozycyjna, która realnie zagraża władzy PO. I w zasadzie tylko ten fragment rzeczywistości, media pokazują w krzywym zwierciadle. I dlatego tak trudno jest ludziom stwierdzić dzisiaj, że istnieje propaganda. Bo zazwyczaj przeciętny obywatel, nie uczestniczy czynnie w życiu politycznym. Nie chodzi na spotkania partyjne, nie ogląda polityków własnymi oczami i nie słucha własnymi uszami. On ich widzi i słyszy ‘oczami’ i ‘uszami’ kamery telewizyjnej. I dlatego obecnie, inaczej niż to było za czasów propagandy komunistycznej, obywatel nie ma możliwości przekonać się o tym, że to co da mu obejrzeć i usłyszeć kamera telewizyjna jest przedmiotem selekcji. Selekcji celowej i świadomej, mającej na celu zdyskredytowanie partii opozycyjnej i jej polityków. I dlatego wielu ludzi zaprzecza temu, że propaganda istnieje. A gdy jeszcze im wspomnieć o tym, że tej propagandzie ulegają, to powszechną reakcją jest szczere oburzenie.
Przedstawiony powyżej mechanizm działania mediów powoduje, że POKAZYWANA rzeczywistość (dotycząca partii opozycyjnej) odbierana jest jako rzeczywistość PRAWDZIWA. Toteż w świadomości odbiorcy, powstaje przekonanie, że partia opozycyjna jest zła. Ale zgodnie ze znanym przysłowiem, każdy kij ma dwa końce. I w efekcie, wpajana ludziom, przez media wpływu, niechęć do partii opozycyjnej przekształca się w niechęć a nawet wrogość do partii politycznych jako takich. I utrwala się przekonanie, że partie polityczne są złe. Wszystkie partie polityczne.
W sobotę miałem okazję być na spotkaniu Platformy Oburzonych w historycznej sali BHP, w stoczni Gdańskiej. I tę niechęć do partii politycznych (na czele z Platformą) dało się tam odczuć wyraźnie. Co więcej, wielu mówców przedstawiało partie polityczne jako zagrożenie dla państwa, demokracji a wręcz zagrożenie dla siebie i swojego losu. Oskarżenia o partyjniactwo padały z mównicy bardzo często. I nie były to oskarżenia najbardziej radykalne.
I to jest żniwo, które zebrała Platforma i sprzyjające jej media. Żniwo w postaci odrzucenia wszystkich partii politycznych. Żniwo raczej zaskakujące. Zarówno dla strategów medialnych Platformy jak i dla mediów. Ich ciężka praca (aby obrzydzić ludziom partię opozycyjną) przyniosła skutek odwrotny do zamierzonego.
Obrzydziła ludziom wszystkie partie - łącznie z Platformą Obywatelską.
Konserwatysta zatwardziały :) W czasach pędzących zmian - zarówno na lepsze jak i na gorsze - tylko konserwatysta potrafi odróżnić jedne od drugich, wybrać te lepsze i być naprawdę nowoczesnym!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka