seafarer seafarer
1012
BLOG

Tylko Gowin może uratować Platformę

seafarer seafarer Polityka Obserwuj notkę 43

‘Bezmyślne naśladowanie zagranicznych nowinek ideologicznych zostawmy innym partiom. Sami skupmy się na rozwijaniu tego, co stanowi o unikalności Polski: pielęgnowaniu naszej tradycji jako narodu tolerancyjnego, pluralistycznego, a zarazem dumnego z siebie i przywiązanego do tradycji swoich przodków’

http://czytelnia.salon24.pl/509984,robmy-polityke-list-gowina-do-czlonkow-po

Notowania Platformy lecą w dół. I Jarosław Gowin listy pisze. Naprzód napisał nie tyle list, co deklarację. Że chce być premierem. Potem napisał apel do członków Platformy. A kilka dni temu napisał list otwarty do D.Tuska w sprawie debaty. 

I wydawałoby się, że takie listy prominentnego polityka Platformy, co więcej kandydata na jej lidera, wzbudzą powszechny oddźwięk, ogólną dyskusję w Platformie. A tu nic, głucha cisza. Jak by ktoś uderzał w gumową ścianę. Żadnego odgłosu nie ma, nawet głuchego. Dlaczego tak się dzieje?

Żeby to wyjaśnić trzeba wrócić do rzeczy niezwykłej, która zdarzyła się w historii niepodległej Polski po 1989 roku. Otóż nie ma drugiej takiej partii w naszej nowoczesnej historii, która by tak całkowicie uwiodła Polaków, jak to zrobiła Platforma.

W 2007 roku Platforma wygrała wybory parlamentarne. I po czterech latach marnych rządów (afery, zbankrutowane stocznie, rosnący dług publiczny) wygrała je znowu. A w międzyczasie wygrywała wybory samorządowe, do parlamentu UE a także prezydenckie. Żadna inna partia takiej sztuki nie dokonała.

Dlaczego więc Polacy tak bardzo zaufali i dali się uwieść Platformie - jak żadnej innej partii politycznej?

No cóż, jak na ironię jedyną odpowiedzią na to pytanie wydają się być Europa i nowoczesność. Dlaczego jak na ironię? Ano, dlatego że Polska należy do Europy od początku swoich dziejów. Zadecydował o tym Mieszko I przyjmując chrzest w obrządku łacińskim, co zdeterminowało o naszej, takiej a nie innej, przynależności cywilizacyjnej.

A ponieważ Polska przynależy do Europy od początku to i Polacy zawsze czuli się Europejczykami. Tak było w okresach naszych dziejów pełnych chwały a więc za czasów Bolesława Chrobrego, Kazimierza Wielkiego, Zygmunta Augusta a także jeszcze za króla Jana III-go Sobieskiego. Ale również tak było wtedy, gdy przyszły ciężkie czasy. W okresie zaborów, mimo tego, że Polacy pozbawieni byli swojego państwa, to jednak od Europy nie byli odcięci. Nawet w zaborze rosyjskim. Wokulski, tak jak jeździł do Odessy tak samo jeździł i do Paryża (nie mówiąc już o Izabeli). Mimo zaborów, wyjazd z Warszawy do Paryża, w tamtym czasie nie stanowił problemu cywilizacyjnego.

Ale był też w naszych dziejach czas, gdy mimo formalnie posiadanego, własnego państwa zostaliśmy z Europy wykluczeni. I to było niedawno - w czasie PRL-u. Wtedy to Polska i Polacy znaleźli się (wbrew własnej woli) w innej cywilizacji niż Europa. I przez pięćdziesiąt lat - będąc i czując się Europejczykami – z powodu ‘żelaznej kurtyny’ dostępu do Europy byli pozbawieni.

Pięćdziesiąt lat w dziejach narodu to nie jest zbyt dużo. Ale pięćdziesiąt lat w dziejach jednego pokolenia, to praktycznie całe życie. Czyli wystarczająco dużo czasu, aby wielu Polaków popadło w zwątpienie i nabawiło się syndromu ofiary. I zaczęło szukać przyczyn odcięcia od Europy w swojej … polskości. 

Te kompleksy (wielu) Polaków dostrzegła i wykorzystała Platforma. I na nich zbudowała swoją popularność. Zapewniając Polaków, że dzięki niej wybiją się na nowoczesność, że będą Europejczykami. I że polskość wcale do tego im nie jest potrzebna. A wręcz stanowi kulę u nogi.

Jarosław Gowin też mówi o Europie i o nowoczesności. Ale mówi również o tym, że jest dumny z tego, że jest Polakiem. A tego zwolennicy Platformy nie chcą słuchać. I robią błąd, bo zapatrzeni w Europę, niestety nie widzą, że Anglicy są nowocześni nie wbrew, ale dzięki swojej angielskości. Tak samo Francuzi są europejscy - nie na przekór, ale dzięki swojej francuskości. Podobnie jak Niemcy, Hiszpanie czy też Włosi.

Tak samo jest z nami Polakami. Na europejskość i nowoczesność możemy się wybić tylko dzięki ciężkiej pracy. A także dzięki swojej polskości a nie przeciwko niej. Tak samo jak to zrobili inni w Europie. 

I dlatego tylko Gowin może uratować Platformę. Ale niestety (dla nich) - członkowie Platformy jeszcze o tym nie wiedzą. Dla wielu z nich, forma jest ciągle bardziej atrakcyjna niż autentycznie nowoczesna treść.

seafarer
O mnie seafarer

Konserwatysta zatwardziały :) W czasach pędzących zmian - zarówno na lepsze jak i na gorsze - tylko konserwatysta potrafi odróżnić jedne od drugich, wybrać te lepsze i być naprawdę nowoczesnym!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (43)

Inne tematy w dziale Polityka