Hurra! Patrole pisowskie na rogatkach doniosły, że kolumna pojazdów policyjnych i eskadra śmigłowców opusciła juz Trójmiasto, wracając do bazy . Za Krazami z żołnierzami ciągnie sie śpiew piosenek marszowych i smuga spalin. Wygląda na to, że ABW juz mnie nie ściga, doszedłszy do wniosku, że co prawda "na pohybel Bronkowi" istotnie stanowi zbrodnię przeciwko ludzkości nie podlegającą przedawnieniu, ale nie da sie ustalić, o jakiego Bronka chodzi, być może Bronka- kiziora z Chylonii w Gdyni znanego organom scigania, choć jedynie ze słyszenia, bo stałego adresu ów Bronek nie posiada, a i pozwu za bardzo nie potrafi napisać. Co do "damy radę,", to nie da się ustalić, co to właściwie oznacza, komu damy i jaką radę, w związku z tym trudno wybrać paragraf, z którego miano by mnie aresztować i ewentualnie wybatożyć. Chyba, że prewencyjnie, jak nie za ten raz, to za następny, lub poprzedni. Z pewnościa zasłużyłem po wielokroć, przyznaję.
Jak słyszę, pewna blogerka w proteście przeciwko umorzeniu sledztwa usiłowała dokonac samospalenia na rynku w Krakowie, krzycząc- "nie dacie rady, nie dacie rady, wy pisowskie chamy!". Zanim oparzenia zejdą , będę bezpieczny.
W związku z tym ostrożnie odlepiam brodę ( boli!) zdejmuję maskujący strój kloszarda- zbieracza złomu ( ale cuchnie!) i wracam do domu. Dla pewności zaprzyjaźniona wataha pisowska będzie patrolować okolicę, na wypadek, gdyby Wanda Odolska- Wasilewska postanowiła jednak, mimo oparzeń dokonać aresztu obywatelskiego. Nie wiemy, jak wygląda, więc będą namierzać wszystkie osoby w długich prochowcach grzechocace pod tym płaszczem teleobiektywami i mikrofonami, czyli zestawem delatora. Na wszelki wypadek trzymam w pogotowiu replikę karabinu Lee Enfield zdjętą ze ściany - strzelać z tego nie można, ale bagnet jest autentyczny, więc żywcem mnie nie wezmą!
Ooops, i znowu popełniłem przestępstwo - zapowiedź przekroczenia granic obrony koniecznej! A blogerka czuwa, z zawiadomieniem wypełnionym in blanco, tylko date wstawić!
Teraz to juz sie z tego nie wygrzebię! Tylko Jarosław może mnie uratować, podpisując akt łaski. Mam dodatkowy bodziec, by w niedzielę wygrał.... Ooops, znowu myślozbrodnia.......
Przestępstwo uporczywe!
Lepiej juz skończę, materiału dowodowego i tak jest az nadto.
W każdym razie, gdy ktos chciał sie przedrzeć przez patrole- hasło: "damy radę", odzew: "na pohybel".
Poniżej- Kocurki stanowczo zażądały, by je na razie zostawić. To zostawiam.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości