Wyznanie współmordercy, czyli dżihad

Nie sposób się dlużej ukrywać, zresztą, przed kim, skoro zostaliśmy tak stanowczo zdemaskowani najpierw przez Wicemarszałka Sejmu, a potem przez premiera RP? Pan Niesiołowski powiedział „A”, Pan Tusk dopowiedział „B”.

Tak, to my, pisiory jesteśmy winni tragedii smoleńskiej, bo zbrodniczo i bezrozumnie głosowalismy na Lecha Kaczyńskiego, ergo- sprawiliśmy, że został Prezydentem, a przecież, gdyby nie został Prezydentem, to by tam nie poleciał, a więc by też i tam nie zginął, czyli- wniosek nasuwa się sam. Tak, jestem współodpowiedzialny za tą tragedię. Razem z 8 milionami Polaków. Jestem zatem w dobrym towarzystwie. Narod morderców, jak to brzmi!

Logiczna jest sugestia Donalda Tuska, że nasz wrzask - bo tak elegancko teraz okresla się to, co kiedyś, zanim nastały rządy miłości (oby trwały wiecznie!), było krytyką , wyrażaniem poglądów, realizowaniem prawa do swobodnej wypowiedzi, polemiką, pytaniem, więc ten nasz wrzask jest wyrazem tego wlasnie rosnacego poczucia winy. Tak jest , panie Premierze! Tak własnie jest! Moj wrzask jest próbą zagłuszenia tego, co jest coraz bardziej oczywiste- mojej winy.

Nie ma znaczenia, że Premier polskiego rządu wspóluczestniczył we wspólnej z Rządem ościennego mocarstwa akcji skierowanej przeciwko majestatowi RP w osobie Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, że przez lata realizowano w sposób równie podły , co planowy i systematyczny plan zaszczucia, ośmieszenia i upokorzenia Lecha Kaczyńskiego.

Nie mają znaczenia te wszystkie pytania kierowane przez Antoniego Macierewicza, jak choćby, dlaczego pilot tego dnia mial nieaktualna karte podejścia, wedlug ktorej pas startowy zaczynał sie 300 metrów wcześniej, dlaczego do ostatnich sekund piloci wierzyli, upewniani przez wieżę, że są na kursie i na prawidłowej wysokości, aż nagle z mgły wyłoniły sie te drzewa i wszystko było juz nieuniknione, dlaczego przez trzy tygodnie podawano falszywy czas katastrofy, choc znano prawdziwy, dlaczego oddano czarne skrzynki , oraz państwowe i prywatne telefony obcemu państwu, mimo, że to państwo nie przedstawilo żadnego legalnego tytułu do przetrzymywania polskiej własności (jakiegokolwiek, choćby zastawu za niespłacone weksle, czegokolwiek!) , dlaczego pół roku zajęło przykrycie częsci wraku ( bo całego wraku to tam nie ma, wystarczy spojrzec na zdjecie) brezentem, dlaczego polscy ministrowie najbezczelniej kłamali w wielu sprawach, podtrzymując wersje rosyjska i fikcję dobrej współpracy, zamiast alarmować opinie publiczna o jej faktycznym stanie, dlaczego świadkowie mówia o eksplozji przed upadkiem, dlaczego części samolotu są rozrzucone w sposób wykluczający scenariusz oficjalny, dlaczego czarna skrzynka została znaleziona PRZED miejscem upadku, jakby wyrzucona wstecz jakąś siłą, dlaczego z miejsca wypadku odjechały na sygnale trzy karetki, a w pierwszych relacjach mówiono o trzech rannych, dlaczego świadek zeznał, ze widział kokpit, a w nim 5 osób, w tym jedna nie będąca pilotem, a potem kokpit okazal sie był zniknac z powierzchni planety?

Ale, jak już wiemy, to wszystko detale, to wszystko nieważne, bo przecież przyczyną – matką wszystkich przyczyn bylo nasze bezrozumne głosowanie, tak, jak przyczyną wszystkich kłopotów Polski jest istnienię na scenie politycznej, a w istocie, istnienie w ogóle, Jarosława Kaczyńskiego.

Czołowe autorytety III RP, od Mazowieckiego do Wałęsy, od Wołka do Palikota, od Nałęcza do Kalisza, od Życińskiego do Środy, od Schetyny do Olejniczaka przyznaja to bez żadnej krępacji i żenady- wszystko niewazne , jakis tam deficyty i gazociagi, podatki i powodzie, wszystkie siły należy poświęcic na zwalczanie Jarosława Kaczyńskiego, a wszystko inne moze poczekać , zresztą, w końcu może samo sie jakos ułoży.

Przy czym, zgodnie ze starodawna zasadą, dziel i rządź, nie cały PiS jest zły, przeciwnie, są tam zdrowe siły, tak , jak kiedyś w Solidarności byl zdrowy trzon i źli ekstremisci, oj, nawet by ten Żakowski z Wołkiem zagłosowali na PiS, niech tam, bo po prawdzie PO jest zupełnie do d..., ale jest jeden warunek- usuńcie Jarosława! Niech on juz nie jatrzy i nie dzieli Polaków, a wy, dzielni Brutusowie zostaniecie wśród owacji przyjeci do salonu. Juz tam ukradkiem zbijają i kwiecą bramę triumfalną, ale te girlandy trzeba juz któryś raz zmieniać, bo więdną , na prożno czekając na okazję do użycia.

Mnie osobiście najbardziej śmieszy napuszony, barokowy styl, w jakim się usiłuje wyrazić najbardziej pierwotne, prymitywne uczucia. Zamiast napisać prosto, zgodnie z prawdą- nienawidzę Lecha Kaczyńskiego z całej duszy , trzeba napisać, że jego pomnik „zakłóciłby starannie wyważoną, wręcz modelowo harmonijną estetykę tego wyjątkowego zakątka stolicy”.

Popatrzmy, jakie słowa padaja od miesiecy- z uporem maniaka lansuje sie pewne standardowe zwroty, wdrukowywuje sie w mózgi zbitke Jaroslaw- prochy, Jarosław- trauma, wstrząs psychiczny, Macierewicz- oszołom, psychol, PiS- sekta. Podpowiadam Panu Premierowi- walcie śmiało, skoro jestesmy współodpowiedzialni za mord, to czy mamy miec zachowana bierne i czynne prawa wyborcze? Czy to jest sprawiedliwe? Czy to jest dobre dla Kraju? Do czynu! Rozgrzani Sędziowie i niezależni konstytucjonalisci! Paragraf o „demokratycznym państwie prawa” może posłużyć do uzasadnienia absolutnie wszystkiego, bo i tez do prawie wszystkiego już służył.

Jak dżihad, to dzihad. Baraki w obozach- muzeach się odmaluje, by miejsca odosobnienia i reedukacji, to jest, odpolitycznienia, odpowiadały europejskim standardom, zamiast sekciarskiej i oszołomskiej, antypaństwowej i jątrzącej opozycji będzie ta własciwa, konstruktywna, koncesjonowana- Palikota, wreszcie nastąpi powszechna szczęśliwość, dobrobyt i postep. To jest, jak mawia nasz Pan Prezydent, (oby żył wiecznie!), dobrość i miłoś.

Przypomina mi się plakat z lat stanu wojennego- ręka z kamieniem wybijająca szybę , za którą wisi mapa Polski i napis wielkimi wołami : „DOSYĆ!!!!!” Zapewne za chwilę zobaczymy i takie plakaty, kto wie, może nawet w 3D?
Który z Autorytetow wykona plakat „A co TY zrobiłeś , by zniszczyć PIS???”, albo „PiS- zapluty karzeł reakcji!”? Znam wielu aktorów, którzy zgłoszą sie na ochotnika, by to odegrac w postaci klipu i wyrapować z ekranu i sceny.