Absurd? a niby dlaczego? Po dzisiejszych popisach ustawionych przy meblu inwentarskim byłych działaczy "Solidarności", z których jeden Burczymucha proponował za wygwizdanie "Słońca Peru" zdelegalizować całą organizację, wydaje się to całkiem realne.
Powiedzmy sobie szczerze, sprawa idzie o to, czy uznajemy, że " Solidarność" była przesiąknięta ubecką agenturą i obecnie ta "ustawiona" agentura walczy o przetrwanie, tłumiąc prawdę o nich już w embrionie? Czy też sądzimy, że ubole Kiszczaka nie wnikali w struktury "Solidarności", dając jej wolną rękę w działaniu?
Pewnym zmartwieniem dla zwolenników tej drugiej, głupiutkiej teorii jest fakt, że agent Wolski tak "mocno" zwalczany przez "ustawionych" solidaruchów, wraz z swoim kompanem ubekiem Kiszczakiem, dzisiaj bardzo wyraziście popierają swoich dawnych "wrogów". No chyba, ze dojdziemy do wniosku, że wzięli sobie do serca kretyński wyświecht słowny dla głupoli pt. "zgoda buduje" i swoje betonowe rozruszniki serca poruszyli ,by żyło się lepiej?
Jeśli ktoś chce być durniem idiotycznym, to niech sobie gdyba, analizuje, nagina i wnioskuje, dla mnie sprawa jest prosta jak drut, który jest właśnie teraz komuś zakładany. Witajcie w raju kanibali, gdzie zgoda oznacza dożynki.
Inne tematy w dziale Polityka