Tak, to co wyprawia to kłębowisko ( PO nie jest żadną partią polityczną) śmiało zasługuje na miano politycznego trollowania. Nie posiadając żadnego programu ( szuflady pełne ustaw sic!), nie posiadając kompetencji i kwalifikacji do rządzenia ni chęci do działania( przysłowiowe lenistwo, tapczan Tuska symbolem energii) skupia się na podjudzaniu, dzieleniu i jątrzeniu. Pierwszy troll II Irlandii, filozof od maliniaków i wibratorów w knurzych pyskach, jest tego dobitnym przykładem. Można wymienić w szyku alfabetycznym akcjonariuszy PO, których jedynym działaniem jest polityczny trolling. Czy to będzie "Władca Much" pan Stefan, czy reżyser reżyserowany, czy też specjalistka od dorszy ca 8,50, wszyscy robią to samo, trollują Polaków. Właściwie trudno znaleźć w tym kłębowisku kogoś, kto traktuje poważnie Polskę i jej obywatelskie sprawy. Podział ról jest aż nadto widoczny, jeden robi z siebie debila, drugi bogobojnego eunucha a wszystko po to, aby zawłaszczyć całą przestrzeń publiczną, spacyfikować i zagonić trzodę do kąta, gdzie główny oborowy przydzieli według zasług kojce.
Zapytam w tym miejscu wyborców trollingu ( nie mylić z metodą wędkarską), na co wy jeszcze liczycie? Czego oczekujecie od PO? Czy po trzech latach trollowania Polaków, można być na tyle jeszcze naiwnym, by cokolwiek dobrego spodziewać się po tapczaniarzach?
Powiem bezczelnie, wasza odpowiedź nic nie zmieni, ale może pomoże wam łatwiej oddychać w tym bagnie, które sami urządziliście.
P.S. Ostatnie trollowanie miało miejsce na zjeździe "Solidarności" jak widać nawet podłączona tramwajarka może być idolem dla "elit". No cóż, jakie elity, takie tramwaje na POkracznych szynach.
Inne tematy w dziale Polityka