Ciekawy przypadek, mamy do czynienia z ekipą rządzącą, która jest połączeniem, takim koglem-moglem, potopu szwedzkiego z wczesnym Bierutem i nic. Dosłownie nic.
Trwa łupienie kraju na niespotykaną skalę. Wprowadzana jest siłą nowa religia, czyli "róbta co chceta, możecie się nawet powycinać w pień". Nie ma elit, nie ma wizji , nie ma programów, nie ma zgody, nie ma miłości, ogólna, dobrze maskowana deprecha ( bo nie wypada się wychylać). Nie ma szansy na sukces, nie ma szansy na radość, totalne badziewie, chaos, anarchia, wielki gnój, przepasany wstążkami wszechobecnej goebbelsowskiej propagandy dla maluczkich i strach, ciężki do zdefiniowania strach. Strach, który paraliżuje, strach, który sprawia, że gęby nasze, miast być roześmiane od kolczyka do kolczyka, przypominają starą sfilcowaną papę, którą usunięto z cieknącego dachu.
Raj czy piekło? Czego chcemy?
Mamy to drugie, tego pierwszego na Ziemi nie można oczekiwać, więc co nam zostało? Normalność, tak, najzwyklejsza normalność. Normalny kraj, normalne społeczeństwo, normalne problemy, smutki i radości. Czy to tak wiele?
Dlaczego on czeka?
W dzisiejszej sytuacji wystarczyłoby zrobić dwa proste kroki, aby pogonić bierutowych Szwedów za wodę.
Skupić się na gospodarce, opracować kolejny cudaczny program budujący raj na ziemi. I obiecywać, obiecywać, obiecywać. Mamić, tumanić, prognozować, wskazywać, łudzić i jeszcze raz obiecywać, obiecywać, obiecywać.
Drugi krok, zamknąć gębę i udawać, że wszystko dobrze. Przestać mówić o Smoleńsku, o aferach i wszelkim plugastwie, które ten kraj toczy. Robić z siebie idiotę w każdej sytuacji. Przypudrować nałogowy kinol, zmienić krawat, zatrudnić szamanów od "kołysek" ( ulubiony, wytrenowany chwyt pana Donka), opalić ryja kwarcem i tak wytresowany wyjść do ludzi i obiecać. Obiecywać, obiecywać, obiecywać.
Czy takiej normalności chcecie? Czy takiego Jarosława w ciemno poprzecie i postawicie swój honor i dumę na takiego człowieka?
Nie! Nie! Nie!
Trzeba czekać.
To jeszcze nie ten czas. Trzeba czekać, tak jak Czarnecki czekał na odpowiednią okazję i wierzyć, że Kaczorek, wie co robi.
Idzie nowe. To już za niedługo, cierpliwość będzie nagrodzona.
Wszystkiego Dobrego.
p.s. Jesteśmy jak lawa (.....)
Inne tematy w dziale Polityka