i godnosciom osobistom.
Tyle można wyczytać z deklaracji dezerterów z PiS.
Patriotyzm to uczciwość a nie porozumienie z kanaliami.
O mało nie spadłem z hamaka, gdy przeczytałem idee fixe, która zawładnęła umysłami wagarowiczów. Pięknie, to sobie ułożyli w głowach, trzeba współpracować dla dobra kraju. Brawo! Czy ktoś na te słowa podskoczy? Nie, to są słowa klucze i otwierają pole do szerokiej dyskusji, która się jednak zawsze kończy tym samym, ble,ble,ble. Dalej między wierszami czytamy, PO jest gotowa do współpracy, tylko pisowiacy się boczą. Gotowy jest Janusz P. Stefan profesor, profesor raper, reżyser nie kręcący i cała armia ociekaczy pyszczących, którzy skutecznie zastąpili durniom 3x15. Panie Poncyliusz i ty pani Joanno, wyborcy PiS, to nie wyborcy PO, proszę nie wychodź pan/i na (...)
Zabraliście przedłużacz a teraz rżniecie głupa, że muzyka nie gra.
Gdybyście szanowni odpieprzyli takie numery po wyborach samorządowych, to bym to jeszcze zrozumiał, ale nie, zaswędziały was stołki na miesiąc przed głosu dawaniem i zwinęliście zadki w troki przy aplauzie układu. To tak samo, jakbyście podstawili haka dziecku biegnącemu z radością do mamy. Wstyd, żenada i obciach do kwadratu. Widać odezwał się zew układu.
Drugiej grubej kreski nie będzie.
Odkryliście znaczone karty, chcecie zagrać szlema bez atu a pójdziecie bez żadnej lewy. Zbliża się przesilenie, ponieważ nie da się dłużej budować kraju, dokładnie przeciętego na pół. Przyłączając się do okragłostołowych skazaliście się na przyszłą polityczną alienację. Ten pokoślawiony mebel nie ma już żadnych atu, wszystko sprzysięgnie się przeciwko niemu. Prawda, zniechęcenie, ekonomia i zwykła ludzka złość.
No to co, zagramy?
Nadchodzące wybory samorządowe PO jeszcze jakoś tam wygra, ale za rok będzie wistowała ekonomia i będzie to przy chóralnym wtórze; ratuj się kto może. Ja wynik tej rozgrywki znam a wy jeszcze macie złudzenia i niech tak zostanie do pierwszego wistu. Powtarzam, po przyszłorocznych wakacjach minister Wzrostowski odkurzy swój paszport i skończy się sen o irlandzkiej zielonej dolinie.
Szczęśliwej drogi już czas.
Żegnam i do zobaczenia w normalnej Polsce, to już za niedługo.
Inne tematy w dziale Polityka