Bronisław Niezgoda-Dywanowski Bronisław Niezgoda-Dywanowski
714
BLOG

Obywatel Jaruzelski honorowym członkiem PO.

Bronisław Niezgoda-Dywanowski Bronisław Niezgoda-Dywanowski Polityka Obserwuj notkę 32

 Zastanawiając się, czym tak naprawdę jest PO? możemy właściwie dojść tylko do jednego wniosku, to bezkształtny zlepek. Jeden porówna to kłębowisko do komuszego FJN lub PRON, inny powie, że to jest zupa warzywna  bez zdecydowanego koloru i smaku,  gdzie wszystkie składniki są ze sobą wymieszane i rozgotowane na przysłowiową breję.

Od skrzypka na dachu, przez Wielkiego Brata, dziekana z wyciętą przysadką mózgową, sportowca z brzuchem,  cinkciarza w depresji po primabalerinę na emeryturze, która zapisała się z mężem, byłym sekretarzem.

Ktoś powie,  to dobrze, że mamy tak szeroki ruch otwarty na wszystkich? Odpowiem mu,  polityka to nie dyskoteka a państwo, to nie lunapark, tudzież inne muzeum figur woskowych. Poniał?

O mielonym, który udawał schabowego.

Wszyscy pamiętamy bajkę irlandzką "o szufladach pełnych ustaw i gabinecie cieni zbudowanym z gwiazd" Pierwsze rozdziały były nawet bardzo ciekawe, niestety, tylko dla analfabetów politycznych, czym dalej w las, tym więcej potworków ukrytych. Pomijając środek baśni o cudzie, który jest całkowicie niestrawny, no może poza kanapkami przygotowanymi przez HGW i panią Kopacz w ramach ogłoszonego nieposłuszeństwa obywatelskiego, dochodzimy do ostatniego rozdziału a tam widzimy, jak Czerwony Kapturek pożera wszystkie wilki, chcące zakosztować obiecanego schabowego. Głupiutkie  te wilcy, oj! głuptakowate, nie dość, że to nie był schabowy, tylko mielony z odpadków najgorszego sortu, to na dodatek  w rzeczywistości był rozgotowaną zupą warzywną imitującą mielone. A co z tymi szufladami pełnymi ustaw i gwiazdami w cieniu? Nie, nic takiego, przyszła sprzątaczka wytarła z kurzu szuflady a klucz wrzuciła do Wisły. A gwiazdy, jak to gwiazdy wygasły PO kolei. Niedoszły premier nie zdążył się nawet spakować, gdy pociąg z Krakowa odjechał w siną dal a siostra Zyta przestała być siostrą, robiąc miejsce dla brata Janusza P. Ot i cała baśniowa historia. 

NATO się cieszy, że ma nowego generała.

Pan Bronisław Komorowski, jako zwierzchnik sił zbrojnych nie stoi z karabinem u nogi i czeka na gotowe, on w ramach swoich konstytucyjnych uprawnień żywi i broni,  ciągle ulepsza i wzmacnia,  nasze i naszych sojuszników poczucie bezpieczeństwa. Czy zdajesz sobie, jeden z drugim sprawę, ile kosztuje wyszkolenie  generała? A widzisz, nie wiesz,. no to ja ci powiem, kosztuje  fortunę. Wydaje się, że nowy przydział, jaki otrzymał generał Jaruzelski z rąk pana Bronisława, jest zdecydowanym krokiem naprzód w modernizacji naszej armii, bo nie może być tak, że wybitni fachowcy stoją z boku  a ich wielkie kompetencje nie są wykorzystywane  dla dobra wspólnego.

Sławomir Nowak obiecuje, że to nie koniec, trzeba maszerować dalej.

Cieszę się, cieszę się bardzo, że mamy takich otwartych  i światłych ludzi, którzy nie bacząc na zakręty historii, potrafią wyciągać rękę do każdego. Myślę, że w dowód uznania zasług obywatela generała, słusznym będzie przyjęcie jego świetlistej osoby w poczet honorowych członków PO. Byłoby to ukoronowanie długiej, żołnierskiej drogi pana Jaruzelskiego z ciepłej syberyjskiej ziemi do zimnej Polski. Uważam, że po pomyślnym zakończeniu jego obecnej, trudnej misji, należy zmobilizować wszystkie postępowe siły i  rozważyć  nadanie "Orderu Orła Białego" dla pana generała.

Wybierzmy przyszłość, przeszłość nigdy nie istniała, to ołów u nogi, nowoczesnego państwa..

 

 

Prawie statystyczny.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (32)

Inne tematy w dziale Polityka