Tytułem wstępu, nie wahali się wtedy, nie wahają się dzisiaj? Znak zapytania stawiam jako furtkę, przez którą mogą się wymknąć ci, którzy jedyne zamachy na świecie, które traktują poważnie, to te, które organizował James Bond w telewizorni.
Nazywam się Władymir, Władymir Putin i będę waszym przyjacielem.
Brawo! Przyjaciół nigdy nie za wiele, ale warto wiedzieć, dlaczego mamy się kochać? Czy to ma być tylko szybki numerek, czy dozgonna miłość aż do tekturowej deski? ( obniżyli cudaki zasiłki na ostatnią drogę, to teraz tektura imituje dęby sic!)
Przyjaciół nikt nie będzie m wybierał, wrogów poszukam sobie sam. Dlaczego k...wa mać bez przerwy, ktoś mnie poucza w co wierzyć (....)
Tak to leciało przed laty, taką samą muzę dzisiaj słychać.
No to jak przyjacielu, powiesz, szto ty diełał?
p.s. Podtytuł zaczerpnięty z utworu Andrzeja Garczarka
Inne tematy w dziale Polityka