Gdzie te czasy, gdy każda zadrukowana linijka z gazety wybierającej była spijna redaktorom z dziobka? Gdzie te czasy, gdy byle jak wystrugany autorytet podłubał powoli w nosie( na znak głębokiego zamyślenia) a wszystkie zakompleksione bydlątka miały mokro w mózgu? Chce mi się powiedzieć po radziecku; "To se ne wrati".
Jeszcze nigdy tak niewielu, urządziło na cacy, tak wielu.
To niestety już się stało, co kładę na karb naszej historycznej i przysłowiowej ułomności, która brzmi ;" gość w dom, wszystkie szafy jego" i drugie ' zastaw się i nie stawiaj się, jak wyniosą ci poł domu".
Zabawa w głuchy telefon.
Zmówili się kolejny raz i wysmażyli regulamin poprawnego człowieka. Oczywiście chodzi o mordę w kubeł w dniu 10 kwietnia. Problem w tym, że te dziadki leśne zatrzymały się na zbieraniu grzybków do koszyka w złotych dla nich latach 90. i nie dostrzegli, że bydlątka zrobiły się już bardziej rogate i byle jakiej paszy propagandowej nie trawią.
Początek jest końcem, koniec jest początkiem.
Tego też nie zauważyli zmówieni, no ale co zrobić, Kadafii, też tego nie zauważył a był zmówiony ponad 40 lat.
A co ma do tego tytułowy koń? Ma wiele, można mu regulamin poprawnego człowieka zameldować na ucho, choć nie ma gwarancji, czy nawet on posłucha.
Wszystkiego Dobrego. Idzie nowe.
Inne tematy w dziale Polityka