Kompot z wiśni.
Tyle mogliśmy sobie zrobić po 100 milionach obiecanych przez " Mędrca Europy" dla każdego 2-go Japończyka.
Cukier PO 5 i nie spada, ale trawa jest zielona.
Jeszcze nie tak dawno pan Donald i pan Vincent gotowi byli umrzeć za "ojro" . Ogłaszali i kąsali wszem i wobec, że w 2012 będziemy udziałowcami tej niemieckiej marki. I co? Nic, pochowali strusie główki w orlikowych kretowiskach i przysłowiowo już rżną głupa. To taka zabawa w PRL-bis, słowa nie mają żadnego znaczenia, tym bardziej baranie obiecanki dla impotentów umysłowych z zaschniętym płynem mózgowym. Warto przypomnieć aktywność na tym polu cmentarnego spacerowicza Zbyszka POtliwego, wtedy tryskał blaski promiennymi i tony pudru nie musiały skrywać hektoitrów potu wylewanego później ze wzruszenia. Pamiętać trzeba, jak na każdym kroku kłamstwa rządzących wspierały jedynie słuszne merdia, dostając wytycznego orgazmu w temacie wprowadzenia "ojro transferowego" na Ziemie nad Vistulą. Oczywiście, głównym obiektem nalotów i torpedowania było zło, czyli pisowate, ale o tym szkoda gadać, bo każdy knur pasący się na "orliku" doskonale zna się na zabawie z wibratorem.
Odprawa posłów greckich.
Oj! Coś złego dzieje się w RWPG, jak podaje "Spigel" w nocy w piątek miało dojść do potajemnego spotkania(czyżby na cmentarzu?) ministrów finansów i KE w sprawie pogłosek o możliwym wyjściu Grecji z strefy "Ojro". Oczywiście wraz posypały się prostownice, że nie ten, teges, ale gwałtowny spadek ojro na forexie mówi coś innego. Ja myślę, że jakby coś, to zawsze można przyjść z bratnią pomocą Grecji, wzory są przetrenowane i udoskonalone vide. Jaruzelski W Czechach, tudzież Nikita na Węgrzech. Bracia Grecy! Spijcie spokojnie, Wielki Brat czuwa!
Islandia, Grecja, Irlandia, Portugalia, Hiszpania, Polska.
Domino, to taka gra, ale nie tylko. Jeśli założymy, że rzeczywiście mamy globalizację i gospodarki stanowią jeden układ krwionośny, to kolejne kraje do strzyżenia czekają już w kolejce. Pytanie brzmi, czy II Irlandia popłynie wielkim autem wraz z Hiszpanią ( wilki już ostrzą kły)? Czy pierwej dostanie Hiszpania a później kraj kwitnących "orlików"? Jest jeszcze trzecia mozliwość, raj okaże się gospodaczym piekiełkiem wcześniej, niż padnie Hiszpania. Kiedy? Tego do końca nie można przewidzieć, ale początek ataku może nastąpić między majem a wrześniem. Radzę zapiąć pasy i wcisnąć ABS, może być prawdziwa kręcioła i jazda bez trzymanki.
Dulary, dulary, walka o ogień.
Z dołu do góry, z góry na dół i na odwrót, trwa walka między zieloną sałatą a sztucznym pieniądzem o panowanie w świecie. Kto wygra? Dzisiaj już wiadomo. Powyższe zdanie proszę nie traktować, jako rekomendację do ewentualnych inwestycji, bo frau Angela może się obrazić.
Żegnam się zwyczajowym, by żyło się lepiej, choć w to już nie wierzy, nawet knur bawiący się wibratorem na (...)
Inne tematy w dziale Polityka