Wiersz jest pisany jak zwykle z palca i impulsa, dlatego jest chropowaty i nieskładny, zanim go jednak wycałujesz, wiedz jedno, nie ma drugiego takiego narodu w Europie, który byłby tak skłócony i podzielony.
Powiem Ci gdzie jest problem
nie kręć głową tylko słuchaj
na nic wybory
na nic nowe konstytucje
jeśli żyjemy w jednym domu
a
brat bratu gadem
osiągneli to co chcieli
zagarnęli wszystko
ale duszy nie musiałes im w lichwę zastawiać
teraz nie masz już nie tylko banków
ale straciłeś nawet brata
górnolotne słowa mam to w d..ie
jak tak trzeba
ja nie proszę dla siebie
byś się opamiętał
twoich dzieci i wnuków umorusanych nędzą
mało będzie obchodziło
kto to był Kwaśniewski, kto Tusk, a kto redaktor naczelny - nietykalny
rozegrali z Tobą wielkiego szlema bez atu
trudno
oszuści zawsze grają znaczonymi taliami
tylko dlaczego bracie tak łatwo
dałeś im się
napuścić na mnie
przecież to nie ja zabrałem Ci pracę godność i nadzieję
w imię tych szulerów chcesz dalej tarmosić się ze mną za szczękę
odstaw ich tam gdzie ich miejsce i wyciągnij rękę
walniemy jak kiedyś po kielichu
i
znowu u cioci na imieninach będzie jak dawniej weselej
PS. Ten wiersz przecudnej, choć jeszcze nieoszlifowanej urody, dedykuję oczywiście nie tylko pijącym, ale również abstynentom, cokolwiek taka dziwna postawa może świadczyć.
Inne tematy w dziale Polityka