Ile to już razy było przerabiane
wóz albo przewóz
i w ośmiu na dziesięć przypadków
wychodził przewóz
jak wół malowany na latajacych wrotach
od stodoły z Jamajki
gruba kreska dla ubeków
czas na kreskę dla złodziei
zdrajcy to ludzie honoru
sprzedawczyki, kosmonauci polityczni - odpieprzymy się od nich
kolejny raz chcemy dogonić Polskę
gdzieś to nasze cudo znów się zapodziało
goni stary goni młody czas szybko ucieka
dogadali się pod stołem
a może jednak Jarek to nie Bolek
wóz albo przewóz
wszystko znowu zależy od jednego człowieka
a co po Jarku znowu doganianie Polski
to ja do k....wy nędzy sam poeta mam myśleć co dalej?
PS. Przepraszam za język użyty w tej instalacji, bo to jest nie wiersz, a właśnie nowy, mój najbardziej ulubiony środek wyrazu artystycznego czyli instalacja. Wszyscy, którzy dali się nabrać, że to wiersz, będą się czuli trochę mega głupio, na ale powinni wiedzieć, że takie zajebiste rzeczy to ja Bronek zawsze mogę przygotować dla Was, albo kogoś, jak mam zlecenie z góry.
Jak zwykle pozdrawiam wszystkie moje wielbicielki wielbiące, te ciche i te głośne. Zapewniam Was, że płodząc wielką sztukę zawsze o was prawie myślę i macie równe szanse, choć nie wiem, co z tego w ogóle wynika.
Inne tematy w dziale Polityka