Sobota...
Środek weekendu...
A na salonie24, korzystając z nieobecności admina, na samej górze pojawia sie notka niejakiego Gadowskiego...
człowieka, który nie waha się wykorzystać nieszczęścia sąsiedniego państwa do podlansowania swojej osoby, do wykreowania się jako jeden z ważniejszych "niepokornych", przebicia Sakiewicza i Kuźmiuka w opluwaniu polskiego premiera i prezydenta...
nic to polska racja stanu, furda pozycja Rzeczypospolitej na arenie międzynarodowej, nie ważne wysiłki najważniejszych polityków zachodu...
JA, GADOWSKI postanowiłem wypromować się na krwi płynącej na majdanie i wojnie grożącej Ukrainie...
starych krytyków na moim blogu prewencyjnie zbanowałem...
nowym napiszę: