Wczoraj wczesnym wieczorem poszedłem pod Pałac. Zastałem obraz znany z telewizji.Przy aluminiowej zaporze , przed opartym o nią metrowej wielkości krzyżu z postacią Ukrzyżowanego spora , 20-30 osobowa ,bardzo zwarta grupa osób modli się, śpiewa , słucha buńczucznego i mentorskiego , odtwarzanego przez tubę przemówienia gen. dyw. Leszka Sławoja Głódzia – arcybiskupa Gdańskiego. Kiedy zaczynają wraz z tubą śpiewać Maryjo Królowo Polski przez moment tracę dystans i jestem poruszony , ale zaraz potem wściekły , ze wystawiają ten piękny hymn na pośmiewisko. Bo oto obok , podobna w liczbie , ale luźna grupa młodych ludzi wygłupia się , błaznuje , wykrzykuje , śpiewa komuś sto lat , gra w piłkę plażowa, tańczy ,dziewczyny grają w klasy na narysowanym na chodniku polu w kształcie krzyża, a reszta krzyczy nie pozwalajcie deptać krzyża.Grupa młodzieży jest płynna , przychodzą , popatrzą, pośmieją się i idą dalej. Najczęściej chodzą parami , chłopak by dłużej postał , ale dziewczyna chce iść dalej. Przyobrońcachmłodzi się najczęściej nie zatrzymują , choć widziałem jak wysoki chłopak przechodząc pochylił się nad rozmodlonymi głowami kobiet , wrzasnął coś , one podskoczyły przestraszone , a on poszedł dalej. Byłem tam prawie godzinę i potwierdzam : obie społeczności zachowują autonomię i tylko atmosfera miejsca jest nabrzmiała konfliktem. Czasem ktoś z grupyobrońców nie wytrzymuje nerwowo , podchodzi do młodych i usiłuje ich pouczać – kilka razy słyszałem słowogówniarze.
Czasem cudzoziemcy usiłują się czegoś dowiedzieć , a zapytany usiłuje po angielsku coś zrozumiałego z siebie wykrzesać.
Zabawny był incydent kiedy wysoka i postawna niemłoda już pani z grupyobrońców krzyżaprzeszła NA OBCE TERYTORIUM zpółlitrową butelką , wylewała z niej wodę na dłoń i kropiła nią wokół. Ktoś powiedział ,że to pewnie woda święcona , ktoś zapytał:a jak nie ? Odruchowo powąchałem skropiony rękaw koszuli.
Zastanawiałem się gdzie i po co takie masy ludzi mogą iść w tym mieście o 21. Myślę ,ze innej atrakcji nie było , ale większość uważa ,że nie wypada stać i gapić się , przyzwoiciej i bezpieczniej po prostu przechodzić , a potem zawracać . Wszyscy chyba czekają , ze może właśnie dziś coś się wydarzy. Czego oczekujemy ? Pewnie jakiegośmordobicia , a może przybycia Jarosława.
Kamery i dziennikarze trwają w pogotowiu.
Wydaje mi się,ze jestem człowiekiem spokojnym , zrównoważonym i rozsądnym. Nie mam tendencji do popadania w skrajności.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka