W domu wariatów w którym leczą się liczni przedstawiciele polskich środowisk opiniotwórczych czyli politycy, dziennikarze i duchowieństwo rzymsko -katolickie wybuchły równocześnie dwie histerie. Jedna depresyjna – nazwijmy ją smoleńską ,która właśnie wchodzi w szczególnie ostrą fazę , a druga maniakalna – zwana papieską – rozwija się łagodniej i nie jest szkodliwa – no - może trochę zabawna. Na szczęście stany histeryczne nie są zaraźliwe i nie trzeba wprowadzać szczepień ochronnych dla personelu. Pensjonariusze miotają się straszliwie bo nie znajdują ujścia dla nadmiaru emocji.NFZ obciął fundusze na środki uspakajające. Mimo , że wszystko odbywa się w zakładzie zamkniętym przynajmniej jeden pacjent powinien być izolowany bo zagraża bezpieczeństwu pozostałych. Chory A.M. rzucił się wczoraj na lekarza psychiatrę dr. Bogdana Klicha.
Można konia zmusić aby przyszedł do wodopoju , ale nie można go zmusić żeby się napił
Nie można nikogo zmusić , żeby rozumiał to co widzi , czyta i słyszy , a szczególnie żeby zachował zdrowy rozsądek i przytomność umysłu.
Wydaje mi się,ze jestem człowiekiem spokojnym , zrównoważonym i rozsądnym. Nie mam tendencji do popadania w skrajności.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura