W poniedziałek byłem na Wawelu. Poszedłem też do krypty w której pochowani są Państwo Kaczyńscy.(Prezydent RP i Jego Małżonka) Była może godzina 11. Ścisk ,tłok , wycieczki szkolne. Pokrzykiwania nauczycieli , każde dziecko z komórką w dłoni robi zdjęcia. Nie ma strażnika , nikt nie reguluje ilości wchodzących do krypty. Jeśli za zmarłych się modlimy – Niech odpoczywają w pokoju – to Państwo Kaczyńscy spokój mają tak jak i my żywi – tylko w nocy.
Tak naprawdę to żal mi marszałka Piłsudskiego ,bez swojej winy znalazł się w samym środku dworcowej poczekalni. A przecież jeszcze 14 miesięcy temu było tam tak pięknie i godnie. Surowa , metalowa trumna ,symbole narodowe i legionowe i stojący wokół niej w zadumie ludzie zwiedzający królewskie groby ,żeby złożyc hołd pamięci wiekich - czynem lub urodzeniem - Polaków.
Dziś biletów do Marszałka już nie ma. Czy jest coś wartościowego tam gdzie wchodzi się za frico ? Kilka lat temu wejście do Inwalidów, żeby zobaczyć sarkofag Napoleona kosztowało 10 euro czyli prawie 40 polskich złotych.
Przykre to i mało dydaktyczne , nie mówiąc już o Patriotyzmie.
Wydaje mi się,ze jestem człowiekiem spokojnym , zrównoważonym i rozsądnym. Nie mam tendencji do popadania w skrajności.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura