Czy pedalstwo jest jeszcze przypadłością wstydliwą ?
To pytanie jest zasadne po tym jak wczoraj w programie Tomasz Lis na żywo na temat krzyża w Sejmie Ruch Palikota reprezentował powszechnie znany gej. Co prawda całe towarzystwo było siebie godne. I prof..Niesiołowski - pieniacz bezradny, i przyłapany na płatnej hipokryzji sympatyczny skądinąd europoseł z Malborka. I bezstronny czyli niemy czarny poseł z Łodzi (też sympatyczny) i prof. M. Środa , która uderzała po męsku ,poniżej pasa i przerywała nieustannie powołując się z drwiącym śmiechem na swoją emocjonalność. Godnie wypadł tylko o.dominikanin z Torunie , no ale on był obecny elektoronicznie więc raczej obserwował niż uczestniczył.
A serio. Sytuacja jest taka o jakiej się filozofom nie śniło. Krzyża w Sejmie nie powinno być. Ale jest. I tak wygląda ,ze wszyscy poza Palikotem raczej się przychylają do poglądu ze powinien tam zostać bo nie można go bez awantury usunąć. A czasy nie sprzyjają jałowym sejmowym awanturom.
W tej sytuacji moim zdaniem wszelkie inicjatywy Palikota w tej sprawie powinny spotkać się w Sejmie z O S T R A C Y Z M E M zgodnym w szczegółach z regulaminem Izby.
Czyli następująca procedura : wniosek ,dyskusja - 5 min dla klubu Palikota ,brak innych dyskutantów ,głosowanie. Sprawa załatwiona.
Jeśli kiedyś w przyszłości pan Palikot zdecyduje się z tym wyjść poza Polskę – o ,to wtedy powinna być inna rozmowa. Nie żeby grozić , ale błądzących należy przestrzec.
Oczywiscie slowa pedalstwo użyłem niechętnie , ale niestety nie ma innego adekwatnego, a jednoczesnie po polsku naturalnego i zrozumiałego.(por: homoseksualizm)
Wydaje mi się,ze jestem człowiekiem spokojnym , zrównoważonym i rozsądnym. Nie mam tendencji do popadania w skrajności.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura