Leszek Siemicz Leszek Siemicz
315
BLOG

Najgłupsze pytanie

Leszek Siemicz Leszek Siemicz Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

 

      Wczoraj w na pierwszej stronie jednego z brukowców wywieszonego na zewnątrz kiosku przeczytałem tytuł :
Kto i dlaczego zamienił zwłoki Anny Walentynowicz ?
Jest to najgłupsze drukowane pytanie jakie zdarzyło mi się przeczytać od bardzo dawna. Nie warto by o tym pisać ,gdyby nie fakt ,ze jest ono reprezentatywne dla ogólnego poziomu obecnej debaty o konsekwencjach Katastrofy Smoleńskiej.
      Temat jest delikatny , różna ludzka wrażliwość i sposób przeżywania tragedii , ale :
- każdego dnia giną ludzie w tragicznych okolicznościach –pozostają sieroty i wdowy
- nie znam przypadków w których tak liczni krewni ofiar dostali by tak hojne odszkodowania
- zadziwiające , że wdowy smoleńskie ,wbrew obyczajowi ,uparcie już 2,5 roku chodzą w żałobie , prawie jak   Polki po Powstaniu Styczniowym
- kiedy przeprowadzono pierwsze ekshumacje mądrzy ludzie ostrzegali ,ze otwiera się cuchnące piekło dla rodzin i traumatyczny koszmar dla reszty społeczeństwa.
- jaki właściwie jest cel ekshumacji ? Uzasadnienie jest zabawne (strasznie przepraszam ): Inicjatorzy mówią :chcemy mieć pewność, że w grobie są szczątki naszego nieboszczyka. Następny logiczny krok , to szukanie z kim go zamieniono .A co będzie jeśli wytypowana  rodzina nie zgodzi się na ekshumację – będą przepychanki , policja i bójki na cmentarzach ?
Ludzie opamiętajcie się …..
Pora zakończyć ten dance macabre , bo wszyscy powariujemy.
Wyrazy wielkiego S Z A C U N K U i u z n a n i a dla pani Ewy Kopacz , za jej postawę 10 kwietnia 2010 i w dniach następnych. 
Dobrze pamiętam jak to wtedy wyglądało - wspaniała , dzielna KOBIETA .
Teraz te same pętaki ,ktorzy wtedy uciekli ze Smolenska ,wszystko sponiewierają i zohydzą. Wstyd i hańba.

Wydaje mi się,ze jestem człowiekiem spokojnym , zrównoważonym i rozsądnym. Nie mam tendencji do popadania w skrajności.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Kultura