Chciałbym przypomnieć zasadę zwaną Brzytwą Ockhama (XIV w.) zgodnie z którą w wyjaśnianiu róznych zjawisk należy dążyć do wyjasnien najprostszych.. Najbardziej znane sformułowanie tej zasady to : Nie należy mnożyć bytów ponad potrzebę (Entia non sunt multiplicanda praeter necessitatem) Jeśli jakaś hipoteza przekonujaco wyjaśnia określone wydarzenie nie trzeba sprawy komplikować i szukać innych wyjaśnień.
Warto pamiętać o brzytwie Ockhama przy okazji Katastrofy Smoleńskiej. Kto pamięta 10 kwietnia 2010 roku i dni następne ten wie , że wtedy fizykalne przyczyny katastrofy nie budziły wątpliwości. Otwarty był problem odpowiedzialności i .winy poszczególnych osób i instytucji.
A potem zaczęło się polskie piekło. Awantura wokół pochówku Prezydenta na Wawelu , awantura wokół krzyża na Krakowskim Przedmieściu , rozpoczęcie walki o budowe Pomnika Ofiar Katastrofy , nastepnie otwarcie puszki Pandory czy wypuszczenie diabla z butelki w sprawie identyfikacji szczątków ofiar, pierwsze ekshumacje….. ,kolejne ekshumacje.....
Organizowanie Ludu Smoleńskiego wokół hipotezy o zamachu
Mobilizowanie Ludu Smolenskiego do czynu (jakiego ?) poprzez lansowanie hipotezy o eksplozji
Kto w dobrej wierze twierdzi ze Katastrofa Smoleńska to skutek zamachu/eksplozji jest człowiekiem wielkiej wiary i niewielkiego IQ.
Wśród purpuratów religii smoleńskiej nie znajduje idiotów ani ludzi wielkiej wiary .
Nie wierzę nawet ,ze Pan Antoni jest czlowiekiem nawiedzonym , sądzę raczej , że jest frustratem - manipulatorem ,którego cieszy skutecznosc jego wykalkulowanych katastroficznych konfabulacji.
Ma świadomosc ze z przyczyn czysto biologicznych to juz jego ostatnie podrygi.
My Prawdziwi Polacy zastanówmy się w jakim momencie historycznym jesteśmy i dokąd to wszystko prowadzi ?
Wydaje mi się,ze jestem człowiekiem spokojnym , zrównoważonym i rozsądnym. Nie mam tendencji do popadania w skrajności.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura