Asumpt do napisania tego tekstu dala mi poranna rozmowa dziennikarza trojki – chyba Zaborowski się nazywa – z J.Koziejem emerytowanym generałem ważnym człowiekiem z otoczenia Prezydenta. Otóż dziennikarz sformułował zarzut , ze bez sensu prowadzi się obecnie kwalifikację wojskową mężczyzn w wieku poborowym. Jeśli to w ogóle jest potrzebne , perorował – a on takiej potrzeby nie widzi - to można by ją przeprowadzić przez Internet. W podobnym tonie mówiono o kwalifikacji w poniedziałkowych Wiadomościach TVP..
Z dawien dawna ludzie po osiągnięciu pewnego wieku mówili :- żyję już tyle lat ,ze nic nie jest w stanie mnie zdziwić.
Teraz to się zmieniło , żyję już dość długo lub może nawet długo i coraz to coś mnie zadziwia. Jednym z tych zadziwień jest rezygnacja Państwa Polskiego z obowiązkowej służby wojskowej. Ta decyzja to początek degradacji całego pokolenia młodych Polaków.. Już widać to na wielu odcinkach życia społecznego , ale najwyraźniej i dla mężczyzn najboleśniej w ich relacjach z kobietami. Kobiety odnoszą się do młodych mężczyzn coraz częściej z wyrozumiałym lekceważeniem. W łóżku są coraz mniej sprawni i wydolni , życiowo nieporadni i mało odpowiedzialni. Gdy napotykają na jakiekolwiek trudności salwują się ucieczką. Są niedojrzali. No , ale kiedy i jak mieli dojrzeć ? Kiedy i w jakich okolicznościach mieli się nauczyć samodzielności ,odpowiedzialności i dyscypliny ?
Idąc z duchem czasu i mniejszymi zagrożeniami dla naszej Ojczyzny ( czy rzeczywiście ?) można było radykalnie skrócić czas służby wojskowej , zrezygnować z powoływania pracujących i uczących się ,można było postawić przed wojskiem inne cele i inaczej ustawić priorytety . Nie należało rezygnować z obowiązkowej i powszechnej służby wojskowej.
Historia uczy , że do wojska szedł 19 letni chłopiec , a wychodził uspołeczniony , mężczyzna.
O takiej transformacji Prof. Tischner pisał żartobliwie , że weszła do chałupy dziewczyna , a wyszła kobieta.
Nie darmo na pańskich dworach do 6 roku życia chłopcem opiekowała się matka , a potem zajmował się jego wychowaniem ojciec. Nie darmo do dziś nawet rodziny arystokratyczne w Anglii wysyłają męskich potomków do szkół z internatem..
Nie ma wojska - nie ma mężczyzn – są maminsynki.
Niedojrzali trzydziestoletni to zmora młodych żon i zaraz potem młodych matek.
Brak doświadczenia życiowego pozbawia młodych mężczyzn zdolności rozumienia nawet prostych zjawisk społecznych..
Z okresu dzieciństwa przechodzą bezpośrednio w okres hulanek i swawoli.
Sam chętnie bym pobył jakiś czas dobrze zarabiającym trzydziestoletnim singlem.
Dlaczego to jest tak społecznie niebezpieczne?
Bo trzydziestolatki prym wiodą w mass mediach.
Żeby się nie rozwodzić : gdyby w gazetach , radiu i TV pracowali ludzie doświadczeni i roztropni nie było by tematu Katastrofy Smoleńskiej. Była by oczywiście tragedia narodowa i żałoba. Nikomu nie przyszło by jednak do głowy ,żeby mnożyć wątpliwości w sytuacji gdy już pierwszego dnia po katastrofie było wiadomo , że od startu w Warszawie załoga i główny pasażer z dużą konsekwencją zmierzali ku nieuchronnej zagładzie. Wszystko jest jasne , wszystko inne jest zbyteczne.
No ale , oni , niedouczeni trzydziestolatkowi nie słyszeli zapewne o brzytwie Ockhama. Wilhelm Ockham zajmował się okolicznościami katastrofy Smoleńskiej 700 lat temu.
Wydaje mi się,ze jestem człowiekiem spokojnym , zrównoważonym i rozsądnym. Nie mam tendencji do popadania w skrajności.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura