Jest problem kiedy człowiek wybrany na kilkuletnia kadencję zaraz na początku okazuje się zwyczajnie głupi i/lub niedojrzały czyli kompletnie nieprzystający (niekompatybilny) do nowej roli.
Wydaje mi się,ze jestem człowiekiem spokojnym , zrównoważonym i rozsądnym. Nie mam tendencji do popadania w skrajności.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka