Myśląc o świcie o nadchodzących wyborach ( do tego już doszło…) przyszła mi do głowy modlitwa której fragment często spotyka się wyryty na różnych kamieniach polnych, krzyżach , figurach czy kapliczkach przydrożnych Od powietrza , głodu, wojny i ognia zachowaj nas Panie,ja od siebie dodaję : i uchroń nas od pisowskich rządów . Mam takie poczucie ,że stoimy w obliczu zagrożenia klęską żywiołową choć jest to żywioł społeczny , a nie przyrodniczy. Praprzyczyną tej sytuacji są sondaże . Wydaje się ,że pis i jej Prezes – cyniczny wirtuoz destrukcji (polszczyzna nie zna właściwszego określenia ,a nie chciałbym się odwoływać do porównań z historii powszechnej ,bo to jakoś by nam wszystkim ubliżało) stoją u bram miasta, a jeśli wejdą to niechybnie doprowadzą do jakiegoś nieszczęścia. Jeśli sondaże trafnie odzwierciedlają nastroje społeczne to dzisiaj ,na tydzień przed wyborami, pozostaje już tylko modlitwa. Moim zdaniem w dyskusjach o Pisie nie tyle chodzi o politykę , bo pośród projektów/pomysłów niemądrych i niebezpiecznych ,program Pisu zawiera też postulaty czy projekty słuszne i rozsądne. Chodzi o typ osobowości/charaktery ludzi którzy grupują się wokół Przewodnika. Wieloletnia obserwacja wskazuje , że są to ludzie/jednostki o osobowościach słabych , lękliwych , uległych i bez własnego zdania , skłonne do ślepej/fanatycznej lojalności wobec Przewodnika. Tacy ludzie przeważają w kręgu osób najbliższych Przewodnikowi.(Jeden jest zupełnie pomylony) Na jego polecenie stają się agresywni i brutalni.. To taka nędzna pierwsza kadrowa Pisu.. Im dalej od Przewodnika tym bardziej przywiązanie ,podporządkowanie i lojalność opiera się na wierze. Wierze w zamach smoleński , wierze, że Przewodnik jest namaszczony (Wawel) i jest depozytariuszem prawdy objawionej , wierze w nieprawość aktualnie rządzących ,wierze w powszechną korupcję i złodziejstwo bogaczy , krzywdę biednych ludzi, w międzynarodowy spisek antypolski . Ostatnio dodano do tego wiarę , że uchodźcy (refugies) zagrożą istnieniu Narodu Polskiego.” I ciemny lud to kupuje” (klasyk mniejszy z Gdańska) .
Inwokacja. Bezsilny i bezradny modlę się więc znanymi słowami : Wybaw nas, Panie, od zła wszelkiego ,.a ludziom przyzwoitym zabłąkanym wokół Pisu przywróć roztropność i zdolność do miłości bliźniego także obcoplemiennego…Przepędź z naszego życia społecznego nałogowych kłamców i intrygantów , siewców złości, zawiści i nienawiści. Amen
Jaki związek ma tytuł tego wpisu z jego treścią ? Zgadnij koteczku – jak zwykł był mawiać Stefan Kisielewski w swoich felietonach zamieszczanych na łamach Tygodnika Powszechnego w czasach cenzury.
Wydaje mi się,ze jestem człowiekiem spokojnym , zrównoważonym i rozsądnym. Nie mam tendencji do popadania w skrajności.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka