Pani Jankowska znowu placze nm w sieci. Studenci zronbili liste. Nikt tej listy nie widzial ani nie ma pojecia w jakich okolicznosciach powstala - ale zdanie na ten temat kazdy ma wyrobione. Tym bardziej zdanie ma wyrobione pani Jankowkska. Jezeli bez zobaczenia jakichkolwiek zrodel dziennikarz publikuje material - czy to jest suszna praktyka? Czy taki warsztat jest godny przekazania nowym pokoleniom dziennikarzy? Poza tym pani Jankowska w swoim tekscie na s24 popelnia kilka dosyc powaznych bledow - interpretacji i warsztatowych.
Pani Jankowska wyliczyla wnioski do ktorych doszla po wypowiedzi pana Bratkowskiego:
"1. LISTA ZWOLENNIKÓW PiS- u POWSTAŁA !!! ("Kaczyńskie poglądy)
2. Ja UPRAWIAM PROPAGANDĘ , jak widać "kaczyńską", bo jestem w "pisowskiej" Radzie Programowej TVP (gdzie są też Piotr Gadzinowski, Iwona Śledzińska Katarasińska, prof. Tadeusz Kowalski itp. - wytypowani przez kluby parlamentarne)
4. Mój udział w społecznym zespole opiniującym kandydatów do odznaczeń za działalność opozycyjną i w "Solidarności" ( ekspert) nazywa się "pełnieniem funkcji w aparacie państwowym."
5. W ostatnim akapicie Stefan Bratkowski wyraża niezgodę na łączenie mojej społecznej aktywności (pisowska Rada Programowa) z rolą dziennikarza uczącego w WSD. Co to znaczy? Uprawiam propagandę, więc nie powinnam pracować w WSD."
Ad1. lista zostala zdefiniowana przez pana Bratkowskiego jako lista AKTYWNYCH zwolennikow PiS. Oznacza to ni mniej ni wiecej ze studenci stwierdzili, ze czesc wykladowcow zbyt aktywnie promujee swoje PiSowskie poglady. Roznica miedzy lista aktywnych zwolennikow i lista zwolennikow powinna byc dla dziennikarza oczywista.
Ad. 2 Pani Jankowska sugeruje, ze pan Bratkowski nazywajac Rade Programowa PiSowska, jednoczesnie nazwal kazdego jej czlonka PiSowskim. Tymczasem w wypowiedzi pana Bratkowskiego ani slowa o tym. Pisze on tylko ze pani Jankowska uprawia propagande i na podstawie jej dzialalnosci w kancelarii i radzie mozna to latwo zaobserwowac.
Ad 3 No coz - nie ma.
Ad. 4 Przyznawanie nagrod to jedna z funkcji apapratu panstwiwego - to, ze wedlug pani Jankowskiej, malo wazna nie robi roznicy.
Ad 5. Wyglada na to, ze taki jest poglad pana Bratkowskiego. Albo propaganda albo wykladanie.
I na koniec kwiatek warsztatu dziennikarskiego: cytowanie anonimowych wpisow twierdzacych, ze pani Jankowska jest super wykladowca. Nie ma to tamto - zrodla nie do sprawdzenia i tylko jedna strona dyskusji. Warsztat jest.
Inne tematy w dziale Polityka