Wojtas Wojtas
107
BLOG

Pytania do zwolenników i przeciwników preambuły PiS

Wojtas Wojtas Polityka Obserwuj notkę 5

Mam takie pytania. Niech mi ktoś odpowie na nie rzetelnie, czarno na białym, niech pokaże na tacy konkretne przepisy prawne. Najlepiej niech to będzie porządny prawnik, albo najlepiej niech się spierają tu różni prawnicy, różne punkty widzenia. Niech się wypowiedzą politycy PiS, nawet Paweł Kowal. Ja sam mam swój punkt widzenia, niech mnie kto przekona jeśli nie mam racji.

 

Bo jak wiadomo, media i niektórzy blogerzy zajmują się atakiem na PiS. A znowuż PiS też nie odpowiada na te pytania, co mnie tym bardziej denerwuje. 100% blokada informacyjna to nie jest nic dobrego.

 

Uporządkowałem je według tematyki

 

TREŚĆ TRAKTATU LIZBOŃSKIEGO I KPP

1. Czy KPP da się rzeczywiście interpretować niekorzystnie dla prawicowej wizji Polski? Czy nie jest aby tak, że Trybunał w Strasburgu będzie interpretował zgodnie z wizją lewicową i przeciwnie do prawicowej? Czy nie jest aby tak, że co prawda w KPP i TL zapisane jest że interpretuje się prawo krajowe ale nasze polskie prawo jest na tyle głupie że i tak będzie im łatwo wszystko na naszą niekorzyść interpretować?

 

2. Ile i jakie są odnośniki do KPP w samej treści Traktatu Lizbońskiego (w tym w tych przepisach, które zmieniają traktaty rzymskie i z Maastricht), i czy przez te odnośniki protokół brytyjski nie ma znaczenia? Bo mi się wydaje że i tak ma.

 

3. Czy jest to jakaś różnica, że IV rozdział karty jest wg protokołu brytyjskiego podwójnie „zabezpieczony” a inne zabezpieczone tylko 1 ustępem? Czy nie jest tak, że to wszystko jedno (po prostu Brytyjczycy się bardziej boją od nas), a nam jedno zabezpieczenie wystarczy?

 

4. W jaki sposób Donald Tusk może odstąpić od Protokołu Brytyjskiego? Czy to musi być umowa międzynarodowa (i czy wymaga ona zgody 2/3 Sejmu i Senatu), czy to musi być jakaś ustawa wewnątrzkrajowa? Ile musi mieć posłów i senatorów by odstąpić od tego protokołu?

 

5. Czy rzeczywiście tracimy suwerenność przez ratyfikację samego Traktatu Lizbońskiego nawet w wersji wynegocjowanej przez Kaczyńskiego? To pytanie do przeciwników samego Traktatu - bo ja się jeszcze waham czy poprzeć wersję Kaczyńskiego czy odrzucić w całości. Na razie jestem za tym by z tej całej awantury wyszło referendum albo odrzucić już teraz w parlamencie. Proszę mi pokazać konkretne artykuły. Co do pytania - czy nie jest aby tak, że już teraz inne partie poza PiS-em po prostu nie prowadzą polskiej polityki i co to będzie za różnica że będzie TL skoro już teraz de facto nie jesteśmy suwerenni, bo Polska nie może prowadzić polskiej polityki?

 

SAMA PREAMBUŁA

 

1. Czy ustawa ratyfikująca musi zawsze zawierać tylko dwa artykuły i czy jeśli będzie ich więcej (np. gdyby dodano fragment polskiego kpk) to będzie już z samego tego powodu, że jest ich więcej, odrzucona przez Trybunał Konstytucyjny?

 

2. Czy rzeczywiście preambuła jest niezgodna z treścią Traktatu Lizbońskiego - proszę mi pokazać stosowne przepisy TL i fragmenty preambuły które się nie zgadzają. Bo czy nie jest aby tak, że PiS tylko chce zabetonować te zapisy które wynegocjował i czy nie jest tak, że działa właśnie zgodnie z ogólnie przyjętą logiką?

 

3. Czy rzeczywiście preambuła, skoro zawiera też poza deklaracjami przepisy, które miałyby znaczenie prawne (nakazy, zakazy itd.), nie ma znaczenia jeśli jest w ustawie ratyfikacyjnej? Bo przecież ja wiem, że preambuła do polskiej konstytucji nie ma znaczenia ale tam po prostu nie ma żadnych przepisów, które miałyby znaczenie prawne. Tam są same deklaracje.

 

4. Czy w ogóle da się znowelizować ustawę ratyfikującą? Czy nie jest aby tak, że zgoda na ratyfikację jest aktem jednorazowym i nie da się nowelizować tej ustawy? Czy może jest inaczej, że nie da się zmienić tych dwóch artykułów wyrażających zgodę a da się zmienić inne (choć trochę byłoby to paranoidalne)?

 

5. Jaka jest wymagana ilość posłów i senatorów by znowelizować ustawę ratyfikującą, skoro w konstytucji podano ilość głosów potrzebną, by ją uchwalić a przecież nie może być różnicy między progiem dla ratyfikacji a progiem dla nowelizacji.

 

6. Czy wszystkie umowy międzynarodowe mają pierwszeństwo przed ustawami? Czy nie jest aby tak, że tylko te umowy, które są ratyfikowane za zgodą sejmu, mają takowe pierwszeństwo, a inne (np. gdy sobie coś tam Merkel z Tuskiem na boku ustalą) nie mają pierwszeństwa przed ustawami polskimi i przez to to co sobie Tusk z Merkel ustalą na boku i tak nie będzie miało znaczenia?

 

POLITYKA MIĘDZYNARODOWA KOALICJI I OPOZYCJI

 

1. Czy nie jest aby tak, że skoro Tusk coś zmieni w traktacie reformującym (np. wycofa się z protokołu brytyjskiego) to przecież PiS-u nie będzie wiązało to, że prezydent Kaczyński (i niech im tam będzie że Jarosław też) wynegocjował skoro będzie przecież inny traktat? I czy skoro tak będzie to nie aby PiS zagłosuje jak jeden mąż przeciwko takiemu traktatowi (i nikt, nawet tych 10 posłów się nie wyłamie) i nie aby taki zmieniony traktat upadnie? Więc czemu mówią, że Tusk będzie mógł wszystko?

 

2. W związku z 2 pytaniem: może mówią, że Tusk będzie mógł wszystko, jeśli będą nowe wybory. Czy nie jest aby tak, że PiS zgodzi się na referendum, ale nie na samorozwiązanie Sejmu (bo cały PiS na pewno nie zagłosuje za nawet gdyby była dyscyplina a poza tym przecież PSL może się nie zgodzić, kanapowcy od Ujazdowskiego i Zalewskiego też się mogą nie zgodzić). I czy nie będzie aby tak że powstanie pat w parlamencie i to PiS będzie wtedy panem całej sytuacji? Więc czemu się mówi, że jednak mogą być wybory, skoro wybory są niemożliwe? Czemu deklaracje Kaczyńskiego „że się nie boi wyborów” i „że się cieszy że Tusk chce podać rząd do dymisji” są uznawane jako dowód 100% na samorozwiązanie?

PS. Poza tym też pragnę odpowiedzi na pytanie Rybitzk'yego - co nam w ogóle daje ten Traktat Lizboński?

Wojtas
O mnie Wojtas

prawicowiec

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka