RPO Adam Bodnar ma rację. Generalnie i teoretycznie ma. Każdy obywatel PODEJRZANY o jakiekolwiek przestępstwo – choćby byłoby to przestępstwo najbardziej odrażające – godność osobistą posiada i nie należy mu tejże odbierać. W trakcie zatrzymania, aresztowania, przesłuchań i procesu…
Ale…
...obrazki podejrzanych o przestępstwa (domniemanych lub faktycznych) gangsterów, kiboli, etc… w gaciach, boso, skutych kajdanami zespolonymi, w pozycji „orła”, przyginanych do ziemi przez konwój oglądamy we wszystkich telewizjach i na łamach wszystkich brukowców od lat. Od jakichś 30 lat. I nikt z tego problemu „godnościowego” nie robił. Problem robiły – na zmianę – jedna lub inna strona sporu politycznego pod hasłem, dlaczego akurat zatrzymanie „naszego” sfilmowano, dlaczego akurat zatrzymanie „naszego” wyemitowano w TVP, TVN, Polsacie…
Pan Adam Bodnar, RPO już od 4 lat, też przez większość swojej kadencji problemu godności zatrzymywanych podejrzanych nie widział. Teraz się ocknął.
Pan Adam Bodnar „zapomniał” też, że policja ma swoje procedury. Procedury niekiedy krwią pisane, a nie pochodzące z nakazu „góry” politycznej. Wolę policjantów brutalnych od policjantów martwych – patrz Magdalenka. Pan Bodnar powinien zająć się policyjnymi procedurami, które są regulowane pisanymi i podpisanymi rozkazami, a nie bronić „godności” podejrzanego o wyjątkowo ohydne przestępstwo popełnione – jak się obecnie wydaje – z wyjątkowo niskich pobudek.
W policji bywają przestępcy. W policji bywają funkcjonariusze wykorzystujące przewagę urzędu do celów prywatnych. W policji bywają też zwykłe s...syny. Co z tego? Wszędzie bywają. Wśród polityków, celebrytów, intelektualistów… Wśród marginesu i wśród elit.
Pan Bodnar powinien też jak najszybciej uporać się z problemami wychowawczymi, których podobno dostarcza mu własny syn. Ale to jest jego prywatna sprawa. Natomiast publicznie powinien natychmiast zająć stanowisko wobec zarzutów, które jego dziecku stawiają niektóre media.
Popieram zabranie głosu przez RPO w kwestii godności osobistej zatrzymywanych PODEJRZANYCH. Potępiam formę i moment, które to wystąpienie wybrał.
Medice, cura te ipsum.
