W notce"Gdzie jest Nikita Chruszczow?"usiłowałem odnaleźć analogię między tym co dzieje się na dworze Donalda Tuska a tym co działo się na dworze Józefa Wissarionowicza.Oczywiście toutes proportions gardee,na razie nikt nikogo nie rozstrzeliwuje ani na daleką północ nie wywozi.Przyczyną tego stanu rzeczy nie jest jednak jakaś szczególna dobrotliwość Tuska czy jego umiłowanie demokracji lecz inny czas historyczny, inne okoliczności i inni ludzie wokół, na razie mamy więc spokój ale trzeba pamiętać,że nie ma takiej nikczemności do jakiej nie posunąłby się autokrata.W drodze do autokracji kandydat na autokratę napotyka rozmaite przeszkody a to tamę ktoś jego zapędom dyktatorskim stawia a to ktoś władzą dzielić się nie zamierza,jeszcze inny nie chce być pomagierem w złej sprawie.Wszyscy ci ludzie trafiali kiedyś wiadomo gdzie,dziś szczęśliwie przy pierwszej możliwej sposobności wysyła się ich w polityczny niebyt.I to ma miejsce w tuskowej Polsce.Zastanawiałem się kogo ze stalinowskiej świty przypisać do generała C,wychodzi na to,że to Awel Jenukidze.Takie same wąsy,jednakowo przystojni nie tylko na biedroniowe oko no i obaj według oficjalnej wersji zostali utrąceni bo niewłaściwie ocenili rolę przywódcy w kreowaniu historii.Jenukidze popełnił książkę w której w ogóle nie wymienił towarzysza Stalina jako spiritus movens działalności rewolucyjnej na Zakaukaziu a naszemu generałowi zachciało się być ojcem założycielem i jak nie przymierzając żaba podstawiał nogę kiedy konie podkuwano.Z drugiej jednak strony polski świat polityczny skrywa się za coraz to gęstszą zasłoną i nie wiadomo kto żaba a kto ogier czystej krwi.Oficjalna przyczyna aresztowania generała czyli korupcja lub jeszcze bardziej absurdalna czyli wspomniane wyżej umniejszanie roli przywódcy może śmieszyć i nadaję się akurat do tego aby pani Pohanke nam to odczytała wieczorową porą-do poduszki.Takich wilcząt jak Gromosław ot tak sobie z gniazda się nie wybiera.Myślę,że gaucho Donaldino zaganiając Gromosława do zagrody mówi:no koniec zabawy panowie,teraz będzie inaczej,teraz kto inny będzie rozprowadzającym,koniec dzielenia się władzą.Aresztowanie jak aresztowanie,nie pierwszy i nie ostatni generał przymknięty za korupcję a my podobno żyjący w kraju demokratycznym musimy się doszukiwać drugiego dna i wróżyć z fusów.Wkrótce z oficjalnej rządowej fotografii będziemy czytać kto poszedł w górę a kto w dół,kto jest aktualnym numerem 2 a kto jest do odstrzału i kto idzie w ambasadory.
Ale to już było i to nie była demokracja.
Inne tematy w dziale Polityka
