Historia 19.04.2020, 22:47 Za słaby jestem... Za słaby jestem. Jako człowiek jestem za słaby, aby to wszystko ogarnąć, zrozumieć, a potem sobie z tym poradzić. Nie pojmuję dlaczego to samo Słońce, na tym samym niebie dla jednych jest łaskawe, a dla innych mniej. Poszedłem...
Gotowanie 19.04.2020, 07:58 Chleb dla mamusi po kwarantannie Już wkrótce pisowski elektorat wypełznie ze swoich nor, jam, pieczar i gawr. Bardziej wykształcony, o inteligenckim ethosie, elektorat PO opuści swoje eremy, swiątynie zadumy, samotnie i miejsca samodoskonalenia. Skończy się...
Wielka Brytania 17.04.2020, 22:06 Meldujcie kapitanie Moore... Winien jestem czytelnikom zakończenie historii kapitana Toma Moore'a z tym, że nie jestem do końca pewny, czy zakończenie tej historii w najbliższym czasie będzie możliwe. Kapitan Tom Moore dalej chodzi i zapowiedział, że chodził...
Wybory 17.04.2020, 10:31 Czy i Hołowni można więcej ? Czy Szymonowi Hołowni, kandydatowi na Prezydenta RP wolno więcej ? Tak tylko pytam - jak to ja - z pewną nutką złośliwości.
Wielka Brytania 16.04.2020, 00:23 Jacy są ci "Angole"? Tom Moore, 99-letni weteran wojenny, zebrał miliony na służbę zdrowia Jacy są Anglicy, czy może Angole, jak zwyczajowo ich nazywamy ? Z komentarzy jakie tu czasem odnajduję pod notkami traktującymi rozmaite aspekty życia w UK, wynika że to durnie. Nieroby, o niczym nie mają pojęcia, to...
Humor 15.04.2020, 16:57 O tym jak Kasia Lubnauer maturę zdawała - Proszę Kasiu, wyciągnij pytanie - Tak - Przeczytaj - Co waży więcej, 1 kg żelaza czy 1 kg pierza ? Konsternacja. Oczy w prawo, oczy w lewo, oczy w dół. Dłoń przygięta, w dłoni zwitek papieru. Rzut okiem i eureka....
Historia 14.04.2020, 17:51 Nightingale hospital (5). Rewolucja Florence w lazarecie Scutari Po ustaleniu hierarchii w lazarecie Scutari nad Bosforem Florence Nightingale przystąpiła do realizacji zadania, którego się podjęła i - co ważne - wiedziała jak je zrealizować w sposób optymalny i możliwy w czasach kiedy...
Podróże 13.04.2020, 09:36 O tym jak drzewiej z zarazą sobie radzono Dziwne święta. Ciche. Jedyny ruch to poruszające się za oknem gałązki jaworu. A my w panice, jak myszy pod miotłą. Strach, kompletnie nie potrafimy odnaleźć się w czasach zarazy. Odseparowaliśmy, wyparliśmy choroby, starość...