Doniósł o tym przedwczoraj szczęśliwy "Newsweek" -
https://www.newsweek.pl/polska/spoleczenstwo/ginekologia-estetyczna-i-bol-jak-diabli-przyszla-do-mnie-19-latka/2f7jffb
.Co za ulga! Nie tylko dla zrewitalizowanej Aleksandry Sarny i jej Najmilszego, ale także i dla mnie, bo któż mógłby życzyć Autorce, żeby miała ową jak worek na kartofle. A nuż widelec będzie to materiał na kolejny hit, tym razem pod tytułem "Właściwy luz - dobry jak śluz"?
Ciekawość popycha mnie jednak dalej, tym bardziej, że akuratnie wyluzowana Pisarka gotowa jest zapewne do dalszych bezhamulcowych wyznań. Interesuje mnie zatem czy w związku z coraz powszechniejszym uprawianiem postępowego seksu od strony zaścianka aby zabezpieczyć naszą planetę przed namiarem małych zasra...ów - wszystkie poduszeczki hemoroidów bądź sploty w gościnnej kiszce, u śliskiej w tematach Autorki, są w porządku?
Czy nie ma tam za dużo luzu i brama wejściowa cięgiem rozwarta, jak w byle gospodzie? Czy nie trza czego zwęzić albo wybielić, niczym starą chatę na wiosnę ?
W oczekiwaniu na zaspokojenie ciekawości, idę do sauny wysmagać się rózeczką.
Inne tematy w dziale Rozmaitości