Slepa manka Slepa manka
1168
BLOG

Marian Banaś a państwo teoretyczne-widziane z USA

Slepa manka Slepa manka PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 63

Na początek chciałabym zaprezentować zwolennikom doctora Jacusia Bartosiaka dwa cytaty z wywiadów, jakich udzielił radiu Wnet, którzy biorą na poważnie jego wynurzenia. Przecież dla mnie to jest totalny odlot.

„Głównym wrogiem Rosji jest Polska. Jesteśmy gwarantem wolności państw nadbałtyckich”.

„Pobyt na Bliskim Wschodzie nie jest w interesie USA. Nie mają sił na moralność w geopolityce”.

Pozostawiam te wypowiedzi bez żadnego komentarza.

Przechodzę teraz do dalszego ciągu sprawy Mariana Banasia, która przybiera bardzo nieoczekiwany dla PiS obrót. Przebieg afery pokazuje, w jakim stopniu Polska magdalenkowa jest w dalszym ciągu państwem teoretycznym, oraz jak bardzo konieczna jest jak najszybsza totalna lustracja. Bez niej nie wiemy kto tak naprawdę rządzi w państwie polskim, oraz czye interesy reprezentuje.

Do momentu osiągnięcia porozumienia pomiędzy Gowinem, Ziobrą i Kaczyńskim, PiS stoi twardo murem za Banasiem. Słyszymy oświadczenia, że Marian Banaś jest czysty jak kryształ, oraz że jest jest to jedna z najjaśniejszych i najbardziej cenionych postaci w rządzie Dobrej Zmiany.

Jak również wiemy, w wyniku rozpętanej przez Bertholda Kittela afery, Marian Banaś udał się na urlop, by następnie zamiast złożyć publicznie samokrytykę za popełnienione przez niego sprośne błędy niebu obrzydłe i zrezygnować z funkcji prezesa NIK, to on o zgrozo wraca do pracy, jakby nic się nie stało. Zaś on sam jak również i cała Polska z niecierpliwością czekamy na raport służb rozmaitych w sprawie jego okrutnych przestępstw, bo taki wniosek można wyciągnąć ze słów premiera, który ponoć powiedział, że raport służb w sprawie Banasia jest porażający.

Po tych słowach padają następne deklaracje osoby nr. 2 w państwie teoretycznym, że jeśli Banaś nie zrezygnuje dobrowolnie i nie złoży samokrytyki, to mamy plan B. A jakież to straszliwe przestępstwa popełnił Marian Banaś? A jeśli plan B nie wypali, to będzie ostateczny plan C?

Czyżby nie zapłacił podatku od sprzedaży kamienicy lub zaniżył jej wartość, lub że jego majątek jest znacznie wyższy, niż to wynika z jego deklaracji jako urzędnika państwowego?

A może się go dorobił nielegalnie?

Na razie nie jest w Polsce przestępstwem sprzedaż czegokolwiek po zaniżonej cenie- mogł sprzedać kamienicę za przysłowiową złotówkę lub też wynajmować mieszkanie za dwa złote, byleby odprowadził od tego zysku podatek. Jeśli jestem w błędzie, niech mnie ktoś poprawi. Bo chyba na tym polegało jego wielkie przestępstwo, o czym triumfalnie donosiła gazeta Szechtera. Cóż takiego jest w raporcie służb porażającego?

Po osiągnięciu porozumienia pommiędzy Gowinem, Ziobrą i Kaczyńskim w parę dni później Marian Banaś zostaje wezwany na tzw. męską rozmowę z najwyższymi wladzami PiS, podczas której oznajmia mu się, że dla dobra partii powinien zrezygnować ze stanowika prezesa NIK. A tu Banaś o zgrozo stawia się samemu prezesowi. Marian Banaś wie, że gdyby zrezygnował dobrowolnie, to byłoby przyznaniem się do niepopełnionych przestępstw, które to zarzuca się jemu w porażającym raporcie.

Czyżby ceną porozummienia pomiędzy Gowinem, Ziobrą i Kaczyńskim miała być głowa Banasia podana tej pierwszej dwójce na tacy, osobiście przez samego strategosa nad strategosami?

Biorąc pod uwagę fakt, że kamieniem węgielnym do zerwania z Magdalenka jest totalna lustracja, oraz to, że wszystkie partie obecnie okupujące Parlament poza Konfederacją, wyrosły z pniaka magdalenkowego, wyciosanego przez samego gen. Kiszczaka, to wyziera niemoc teoretycznego państwa do podejmowania samodzielnych decyzji, jaką jest Polska magdalenkowa, zaś Jarosław Kaczyński jest jej głównym strażnikiem i jedynym gwarantem po stronie patriotów inaczej.

Oczywiście porażający raport na temat przestępstw, nigdy nie będzie opublikowany tak jak osławiony juz testament Lecha Kaczyńskiego, oficjalnego santo subito PiS.

Tak więc po jednej stronie mamy zdeterminowanego Mariana Banasia, który wie doskonale, że jego dobrowolna rezygnacja byłaby przyznaniem się do przestępstw urojonych wypracowanych przez służby podległe Mariuszowi Kamińskiemu, przedstawionych w tajnym porażającym raporcie, zaś z drugiej strony mamy jeden z gangów magdalenkowych, skonsternowanym i zupełnie zaskoczonym postawą Mariana Banasia, jednak zdecydowanym usunąć go za wszelką cenę, nawet za cenę zmiany Konstytucji. Czyż nie jest to dowód na państwo teoretyczne, jakim ciągle pozostaje Polska?

To przebieg sprawy Mariana Banasia pokazuje ciągłość trwania umowy magdalenkowej. Pokazuje również, że tak naprawdę głos oddany przez obywateli podczas wolnych wyborów zupełnie się nie liczy i jest tylko fasadą dającą legitymację do władzy mafii magdalenkowej, której to Marian Banaś nadepnął mocno na odcisk, uszczuplając ich zasoby finansowe liczone w miliardach złotych.

Przecież Jarosław Kaczynski doskonale wie, że jego władza wcale nie zależy od wyborców, tylko od tajemniczych decydentów magdalenkowych, którzy to dzięki brakowi lustracji nadal mogą sobie wytwarzać dobrowolnie tzw. scenę polityczną według swojego uznania.

Również sprawa Mariana Banasia ukazała inną, bardzo niepokojącą prawdę o Polakach, jak bardzo jesteśmy podatni na tak prymitywną manipulację, jakiej niestety skutecznie dokonał Berthold Kittel. Skuteczność jego manipulacji pokazuje samemu Marianowi Banasiowi i innym uczciwym urzędnikom piastującym odpowiedzialne stanowiska, że można na nich w dowolnym momencie dokonać linczu medialnego z dużym powodzeniem, zas partyjni przełożeni, zamiast stanąć zdecydowanie po ich stronie, starają się ich za wszelką cenę zniszczyć.


Slepa manka
O mnie Slepa manka

jak wszyscy przecietni

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka