Czy w dzisiejszej Polsce, dwukrotnie tylko w tym roku ciężko doświadczonej tragediami, możliwa wreszcie będzie poważna dyskusja o poważnych sprawach? Czy Smoleńsk i powódź zadziałają na nas jak ozdrowieńczy wstrząs? Czy wyrwiemy się właśnie z "technokratycznego błogostanu"? Czy możliwa będzie wreszcie refleksja nad tym, co powinniśmy robić razem, aby Polska wreszcie zaczęła być państwem poważnym?
Tego typu myśli przyświecały kolegom z Fundacji Republikańskiej, gdy zakładali nowy kwartalnik, który właśnie na dniach ukaże się na rynku. "Rzeczy Wspólne", bo taki jest jego tytuł, mają (jak chce tego redaktor naczelny) "powaznie mówić o polityce, na przekór niepoważnym czasom". Ponieważ Fundacja zaprosiła mnie do współpracy jako jednego z redaktorów "RW", pozwalam sobie wykorzystać mój blog w S24, aby pokrótce omówić treści pierwszego numeru i zareklamować moim Szanownym Czytelnikom.
Po pierwsze, zastanawiamy sie w nim nad republikańskim odrodzeniem i znaczeniem, jakie w tym procesie miała smoleńska katastrofa. Pojawiają się także przemyślenia dotyczące natury republikanizmu i jego historii. Po drugie, poruszamy kwestię problemów infrastrukturalnych, przed którymi stoi Państwo Polskie, zwłaszcza jeśli chodzi o drogi i rurociągi do transportu surowców energetycznych. Po trzecie wreszcie piszemy w pierwszym numerze o zmianach w światowej geopolityce - znaczeniu prezydentury Baracka Obamy i zmianach w naszym najbliższym otoczeniu. Mamy także kącik krytyki literackiej i satyryczny.
Muszę przyznać, że Bartkowi Radziejewskiemu, redaktorowi naczelnemu "RW" udało się pozyskać do współpracy naprawdę znakomite pióra oraz opinie czołowych publicystów i świetnych naukowców. Wymienię choćby Aleksandrę Rybińską, Rafała Matyję, Tomasza Terlikowskiego, Rafała Ziemkiewicza, Andrzeja Zybertowicza, Ryszarda Bugaja, Zbigniewa Stawrowskiego, czy Marcina Wolskiego. Wywiadów udzilili profesorowie Andrzej Nowak i Jacques-Pierre Gougeon. A nie wyczerpuje to jeszcze listy autorów.
Ze swojej strony mogę tylko zachęcić do lektury. "Rzeczy Wspólne" będą dostępne u wszystkich liczących się kolpolterów.
Dawniej blog nosił tytuł "Realna analiza" i dotyczył głównie polityki międzynarodowej. Potem przejściowo pisałem o książkach, następnie znowu wróciłem do analiz politologicznych. Ponieważ jednak od pewnego czasu wykonuję je zawodowo, przez pewien czas poświęcony będzie tematom różnym.
Osoby piszące pod pseudonimem i równocześnie atakujące dyskutantów oraz używające wulgaryzmów uznaje się niniejszym za pozbawione zdolności honorowej i banuje po pierwszym incydencie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka